Książka o sobie i klaskanie

Siedziałam na ławce na korytarzu w szkole, siedziałam między dwoma koleżankami, W. i K. Ja i K. miałyśmy takie cieniutkie książki, w których były różne informacje o nas, ale podane przez różne symbole. Chodzi o to, ze ja jestem zodiakalnym Lwem i był narysowany taki właśnie Lew i opis mnie. Z tego co pamiętam, był też chyba kolor.. I jeszcze parę innych rzeczy. A ja i K. czytałyśmy sobie te książki, ja miałam książkę o sobie, K. o sobie. Generalnie byłam pod wrażeniem tego, ze wszystko co w tej książce pisze to 100% i spytałam W., czy wie, kto to napisał. A ona powiedziała, że M. (gwoli wyjaśnienia - M. to taki facet ze starszej klasy, mega pokręcony, ale fajny) Na tym się skończyło. Drugą częścią tego snu było to, jak stałam na przystanku i czekałam na tramwaj, trzymałam kurtkę na ręce, bo było ciepło i właśnie przyszedł M. Zaczęliśmy gadać, ale nie wiem czemu, zaproponowałam mu grę z klaskaniem w ręce (coś mu mówiłam o omade, potem o babci i pączkach, aż w końcu o pani Zosi, bo tylko takie rzeczy sobie przypominałam co do takich gier z rękami, ale nie pamiętałam ich całych), w końcu on coś wymyślił, ale wziął moją kurtkę i sam ją trzymał i zaczęliśmy grać. Przyjechał mój tramwaj, powiedziałam mu o tym, on wsiadł ze mną i graliśmy dalej. Na tym sen się skończył.

kath

Wygląda na to że w Twoim odczuciu dośyć dobrze znasz siebie i własne oczekiwania... zupełnie jakbyś czytała własne akta osobowe, możesz się nawet dziwić temu skąd posiadasz taką wiedzę na własny temat.

Natomiast gę na przystanku skojarzyłam z miłym spędzaniem czasu - być może właśnie z tym chłopakiem