Skocz do zawartości

4 sny: dziadek, drzewo, góry, naprawa samochodu, szkolenie


stx

Rekomendowane odpowiedzi

EPIZOD 1 – Dziadek

Jestem obserwatorem następującego zdarzenia. Śnił mi się niedołężny (stary i dodatkowo jakby bez pamięci o przeszłości) dziadek mojej żony, gdy jeszcze żył (znałem go). Zdarzenie miało miejsce w Lublinie na Placu Litewskim w samym centrum miasta w piękne, słoneczne, letnie przedpołudnie (miejsce spacerów i odpoczynku). Na placu rośnie bardzo wielkie i stare drzewo tzw. „Baobab”(jest w rzeczywistości, charakterystyczny punkt – miejsce spotkań młodych ludzi) tylko, że rosło prawie poziomo tak, że wierzchołek był na wysokości może 2 metrów. Dziadek cieszy się bieżącą chwilą, jest bardzo szczęśliwy i uśmiechnięty. Ponieważ dziadek nie pamięta swojej przeszłości, podchodzi do bankomatu i wybiera opcję jakby „drukuj CV” – drukuje się kartka (może kilka) z historią całego życia i jego wielkich dokonań (prawdziwych). Dziadek jest skromny i cieszy się nieśmiało pozwalając innym zapoznać się z jego wielką przeszłością – że był inżynierem, budował drogi, mosty itd. Ta karta to dla niego pomoc jeśli by się zgubił – ktoś kto go znajdzie zagubionego będzie w stanie mu pomóc. Dziadek spotyka jakiegoś młodego człowieka (może mnie, ale nie na 100%) i daje mu kratkę, ten następnie niejako z pamięci (ale trzymając kartkę) zaczyna publicznie głosić jego dokonania. Po skończeniu przemowy, podchodzi do „baobabu”, wchodzi pod niego od strony korzenia, następnie jak strongman zaczyna stawiać drzewo do pionu. Dziadek siedzi obok na ławeczce i spokojnie, niejako z pokorą ale i pełen dumy (jakby wiedział jakie jest wielkie), patrzy z uśmiechem jak drzewo pokazuje zwoje prawdziwe oblicze (wysokość), przez cały czas cudownie uśmiechając się. Koniec snu.

 

Epizod 2 – Góry

Jestem z żoną i małym dzieckiem w jakiejś wiosce u podnóża gór – jakby Święta Katarzyna. Patrzę w kierunku gór i widzę szeroką drogę prowadzącą na szczyt po wielkich ostrych, kamieniach – wygląda to jak stok narciarski w lecie (szeroki wycięty las). Mówię żonie, że mam wielką ochotę wejść na górę (wydaje mi się że szczyt jest całkiem osiągalny, a drogą stosunkowo łatwa), ale ona jest jakby smutna i nie ma na to ochoty. Dodatkowo pokazuje na naszego małego 3-latka tłumacząc (bez słów) brak swojej ochoty i studzi mój zapęd. Koniec snu.

 

Epizod 3 – Naprawa światła w samochodzie

Aktualnie mam spalone prawe światło pozycyjne w swoim aucie. We śnie zdecydowałem się pojechać do pobliskiego warsztatu na wymianę żarówki – nie wiem dlaczego tam właśnie bo kiedyś już tam byłem w podobnej sprawie i wróciłem niezadowolony. Wszedłem do warsztatu, zgłosiłem na recepcji swoją sprawę i kazano mi chwilę poczekać. Trochę mi się dłużyło, ale w końcu przyszedł elektryk, rozkręcił reflektor i jeszcze nie naprawiając wycenił naprawę na 3,50 zł żarówka i 2,50 zł za wymianę i odszedł. Przyszedł kolejny elektryk dokończając naprawę, podliczył cały koszt na kwotę o 1000zł wyższą. Zdenerwowałem się, gdyż w 100% wiedziałem, że wydaje mu się że może zedrzeć ze mnie skórę bo jestem laikiem. Utwierdził mnie w tym, gdyż mówił, że do wymiany była żarówka ksenonowa a nie zwykła pozycyjna i że tyle to musi kosztować. Gdy się zorientowałem, kazałem mu przerwać naprawę i tylko skręcić reflektor. W głowie miałem myśl, „..żeby nie myśleli że znaleźli sobie frajera.” Koniec snu.

 

Epizod 4 – Szkolenie

Jestem w jakimś ośrodku na szkoleniu, które prowadzi mój znajomy. Atmosfera jest bardzo luźna, żadnego stresu, wszystko idzie gładko. W pewnym momencie przekazuje mi głos i samemu zaczynam prowadzić dalszą część wykładu. Jestem na luzie, dobrze przygotowany, ludzie mnie słuchają, wykład odbywa się całkiem normalnie. Mam jednak takie wewnętrzne przekonanie, że wartość merytoryczna, którą przekazuję nie jest na 5 tylko na 4+, czyli że pomimo całkowicie prawidłowego przebiegu mogłem zrobić je na wyższym poziomie. (ale to byłby już super poziom bo samemu surowo oceniam zwłaszcza siebie).

 

Proszę o interpretację wszystkich części mojego snu.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E 1 : sam wiesz, że to pozytywny sen. Mówi on o przodkach, nie wiem czy twojej żony, czy też Twoich. najważniejszym motywem w tym śnie jest postawione do pionu drzewo.

bardzo dobry znak, zharmonizowane energie przodków odbiją sie korzystnie na twoim zdrowiu, bogactwie, etc.

 

E 2: ojej, życie :)

E 3: klasyczny konflikt karmiczny, kosztujący dużo nerwów i zdrowia. Dobrym rozwiązaniem byłoby szczerze wyrazić życzenie by wszyscy mechanicy mieli dostatnie życie, i milion złotych na koncie.

E 4: ważny sen, ze względu na twoją psychikę.

Jest to wyraźna wskazówka, żebyś przestał od siebie wymagać aż tak dużo.

 

sory za krótkie interpretacje, wolę sie skupić na antidotach na trucizny emocji niż na samych "wydarzeniach" w świecie który nie istnieje :) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...