ryszardw11 Napisano 4 Października 2009 Udostępnij Napisano 4 Października 2009 Bardzo proszę o interpretację mojego snu. Sen był taki, że szukałem z żoną mojego syna ona w jednej części jakiegoś zalesionego miejsca a ja w innej części. Syna znalazłem ja, leżał na ziemi, sztywny martwy z wbitym w brzuch piórem. Wyciągnąłem to pióro porwałem dziecko na ręce i chciałem biec na pogotowie, ale uświadomiłem sobie, że zabierze to za dużo czasu i wyciągnąłem telefon i próbowałem zadzwonić na pogotowie, ale nie mogłem odblokować klawiatury. Dodam, że z moją żoną mieszkamy na razie w tym samym domu, ale przygotowujemy się do rozwodu. Wczoraj moja żona była z moim synem na urodzinach bratowej (ja nie byłem) wrócili do domu o 0:30. Bardzo się martwiłem o syna i próbowałem wcześniej skontaktować się z moją żoną, ale nie odbierała telefonu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TransHuman Napisano 4 Października 2009 Udostępnij Napisano 4 Października 2009 Martwisz się o dziecko, bo nie ufasz żonie. Kilka podpowiedzi w związku z udzielaniem pierwszej pomocy: Nie wyciągamy pióra (czy czegokolwiek, co ktoś ma wbite, np. szkła, noża) - możliwe, że ta rzecz hamuje krwotok wewnętrzny. Ponadto wyciągając można uszkodzić narządy wewnętrzne, mięśnie, skórę... Wyciągną w szpitalu na stole operacyjnym, gdzie sytuacja będzie do opanowania. Na pogotowie można zadzwonić pomimo zablokowanej klawiatury. W zależności od województwa, albo będzie działał numer 112, albo 999. Na 112 odezwie się policja (jeśli dzwonisz z komórki) lub straż pożarna (ze stacjonarnego) i dopiero połączy z pogotowiem. Strata czasu, liczą się sekundy. Lepiej dzwonić od razu na 999 (połączy z najbliższym pogotowiem). Więcej zasad pierwszej pomocy: tekst ze zdjęciami: um.warszawa.pl oraz kanał youtube: PCK Zgorzelec. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi