Skocz do zawartości

Nie zyjaca babcia! STRACH!


maadziaa93

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

 

Dzisiaj snila mi sie moja nie zyjaca od ok 3 lat babcia. Snila mi sie jednak inaczej niz zawsze. Wczesniej gdy pojawiala sie w mojej glowie to tylko jako zyjaca i kochajaca, lub nie zyjaca i przepraszajaca. (no prawie zawsze).

 

Tej nocy snilo mi sie, ze bylismy cala rodzina. (to moze teraz szybko wytlumacze bo to skomplikowane jest. Nasza rodzina jest rozbita. Ja z mama i jej facetem mieszkamy za granica. Moj tata i brat mieszkaja w Polsce. Dzieci tego pana tez mieszkaja w Polsce ze swoja mama) (mam nadzieje, ze nie namieszalam). Wiec bylismy w domu ja, mama, Wiesiek (jej facet), i jego dwaj synowie (czesto jestesmy w takim skladzie na swieta np). Ja z bratem siedzielismy przy stole w jadalni. Reszta byla na wyrandzie. Z naszego stolu bylo widac kawalek szafy i kanapy z salonu. Za oknami bylo szaro, wiec mielismy zapalone swiatlo. Z czego co pamietam atmoswera byla napieta. Gdy tak z bratem gadalismy (lub sie klocilismy... czesto sie klocimy) zaczely otwierac sie drzwiczki od szafy. Z poczatku pomyslalam, ze to brat je otwiera noga bo chce mnie nastraszyc, wiec nic nie mowilam. Nagle jednak w jednej chwili drzwiczki sie zatrzasnely. Gdy spojrzalam na przerazona mine brata wiedzialam, ze cos jest nie tak. Pobieglismy ze strachem na wyrande do pozostalych i z trudem wykrztusilam, ze cos sie dzieje, ze ktos tam jest! Moja mama akurat pokazywala kurtke, ktora sobie kupila (ostatnio bardzo duzo sie klucimy. Nie rozmawialysmy ze soba ok 2 tygodni. Bardzo kocham moja mame, ale klutnie czesto wystepuja. Ostatnio wyzucilam jej, ze sobie kupuje drozsze rzeczy niz mi. Wiem, to nie sprawiedliwe i chyba jest to nie prawda... a pisze o tym dlatego, ze wlasnie na wyrandzie pokazywala nowy nabytek). Wiec gdy powiedzialam, ze cos tam jest to oczywiscie mi nie uwierzyla. Wrecz zignorowala to. Nagle wszyscy wstali i poszlismy do jadalni. Z jadalni widzielismy oparcie i kawalek kanapy z salonu. Siedziala na niej postac. Reke opierala o oparcie a glowe i tlow trzymala pionowo. Wygladala jak by na nas czekala. Tak jak by chciala nas przestraszyc. Byla to moja babcia. Jej rece i twarz byly zolto-zielone, jak by wstala z grobu. Jak by umarla i odzyla zeby nas wystraszyc (moje slowa nie oddaja strachu, ale ona wygladala przerazliwie, nie taka chcialam ja zobaczyc). Tak naprawde widzielismy tylko kawalek postaci, ale wiedzielismy, ze to babcia. Nie patrzyla w nasza strone, ucieklismy tak szybko z piskeim i ze strachem spowrotem na wyrande. Pamietam, ze jak bieglam to zdazylam pomyslec, ze w koncu stalo sie nagorsze. Myslalam, ze zawsze balam sie takiego widoku, i stalo sie. Obudzilam sie pare sekund przed budzikiem. To bylo straszne a zarazem takie realne. W tym snie nie bylo niczego innego poza tym koszmarem. Nie bylo innych elementow. Tam byla konkretna sytuacja i konkretne przeslanie. Wiem tylko, ze jeszcze 30 min lezalam i nie moglam przestac o tym myslec, nie moglam przestac sie bac. To mnie paralizowalo. Bylo to takie realne. Wiem jedno, nie chce juz wiecej tego przezywac. Najgorsze jest to, ze nie pamietam tego przez mgle, czy nie dokladnie. Wtedy jak tam bylam to w zyciu nie powiedziala bym, ze snie. Czulam sie tak jak teraz w tej chwili. Trzezwo myslalam. Dlatego tak strasznie sie balam.

 

Byla bym bardzo wdzieczna gdyby znalazl sie ktos kto zna sie na tym i zechcial by mi pomoc. Z gory dziekuje i pozdrawiam.

 

Madzia ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maadziaa93

Nie wiem jaki masz stosunek do własnej babci, ale jeśli w moich snach występuję moja żyjaca babcia, to dla mnie znak ze w jakieś sprawie powinnam kierować się starymi i sprawdzonymi zasadami (czyli staroświeckimi) - może w ten sposób udało mi sie coś Tobie podpowiedzieć.

 

Powracając do Twojego snu - tutaj prawdopodobnie postać babci ma takie znaczenie że najwidoczniej to jest próba powrotu do dawniejszych stosunków w rodzinie kiedy nie było takich awantur o pierdoły, w ten spodsób moze się wyrażać tęsknota za starymi czasami oraz napomnienie do opamietania się zanim bedzie za późno - to jakby dostać ostrzezenie że coś nie dobrego dzieje się w Waszych relacjach i że zamiast ze sobą współpracować to walczycie ze sobą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...