emilcia159 Napisano 12 Października 2009 Udostępnij Napisano 12 Października 2009 Snilo mi sie, ze pojechalam rowerami(??) na wakcje do mojego chrzesnego z 2 kolezankami. po jakims czasie moj chrzesny i jego kolega (moj byly nauczyciel od muzyki) zaczeli nas gonic, wiec my z kolezankami zaczelysmy uciekac przez jakies pola itp. takimi polnymi drozkami. W pewnym momencie ja zawrocilam i jechalam w 2 strone, nie wiem czemu. ale niestety moj chrzesnyu mnie zlapal. niestety dalej nic nie pamietam z tego snu. pamietam tylko, ze rano jak sie obudzilam to bylam troche przerazona. Czy moglby mi ktos wytlumaczyc ten sen? z gory dziekuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi