dark_moon Napisano 20 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2007 SNilo mi sie ze zadzwonilam do kolezanki ze nie moge isc na koncert bo moj najlepszy kolega (ten o ktorym byly wczesniejsze moj posty)powiedzial mi duzo nieilych rzeczy bez powodu (tak bylo w rzeczywistosci). Pozniej popoludni spotkalismy sie cala paczka i opowiedzialam im jak to bylo. Wszystkie sie wkurzyly mowily ze on chodzzi na jakies bala ze wogole z nim jest jakas afera. Jedna z moich kolezanek zapalila zaplake i podpalia kosze. gdy przyjechal woz strazacki uderzyla mlotkie wmiejsce gdzie sie dodaje paliwo. Zaczelysmy uciekac. wszystkie byly ode mnie szybsze bo poruszalam sie bardzo powoli. Poziej gdy nabralam predkosci weszlam do mojego bloku ktory zamienil sie w luksusowy hotel. Pojechalam winda do mojego mieszkania tam byla policja. Ucieklam. Nastepnie poszlam na przystanek autobusowy. Czekalam z kolezanka (z jedna ktora byla ze mna wczesniej) i weszlysmy do autobusu ktorym najczesciej gdzies jezdzimy. W aoobusie ktos mowil o calym zdrzeniu. Bardzo prosze oninterpretacje tego snu. To dla mbnie bardzo wazne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yana Napisano 22 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2007 Wydaje mi się, że przez tego kolege wpędzisz się (może ze znajomymi) w jakieś tarapaty... w tym śnie wszystko zaczęło się przez niego i tak też może być w realnym świecie... a policja symbolizuje przestępstwo. Raczej nie Twoje Może po prostu uważaj na tego kolege (jaki to kolega skoro wyżywa się na Tobie bez powodu?) i na strażaków (żart) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dark_moon Napisano 25 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2007 Wczorajwlasnie mnie przeprosil i powiedzial ze to byl zart :/ i ze juz wiecej tak nie bedzie... zreszta powinam sie przyzwyczaic wkoncu 10lat sie przyjaznimy... >< Dzieki :* Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi