Mia_Hught Napisano 14 Października 2009 Udostępnij Napisano 14 Października 2009 Śniło mi się że wróciłam z podróży (jedyne co stamtąd zapamiętałam to wieżowiec hotelu "Merkury" który sięgał nieba i nie widziałam jego końca). Po powrocie od razu zeszłam do piwnicy (była tam zamknięta młodsza siostra)żeby rozpalić w piecu - zawsze tak robię więc to nic nadzwyczajnego. W piecu było jednak napalone a ogień wręcz buchał z drzwiczek na sterty drewna i trocin i różnych łatwopalnych rzeczy wypełniających piwnicę. zaczęłam gasić ten ogień jakąś wodą ale jak w jednym miejscu już go zgasiłam to zapalał się w innym. Ktoś mi z rodziny jeszcze chyba pomagał ale nie pamiętam kto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dab Napisano 14 Października 2009 Udostępnij Napisano 14 Października 2009 ogien opieka rodzinna po prostu ktos sie z rodziny o Ciebie martwi. a ty zapewniasz ze wszystko ok kiedy jedna osobe uspokujesz nastepna sie zamartwia. przed Toba musi byc cos waznego jakis wybor zyciowy albo cos w tym stylu np matura testy gimnazjalne albo prawko itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dahut Napisano 14 Października 2009 Udostępnij Napisano 14 Października 2009 @up Testy gimnazjalne, czy prawko to nie wybór (no chyba, że ktoś wybierze czy chce iść, czy nie), a egzamin Ja bym ten sen odczytała w ten sposób, że dzieje się coś, co może Cię przerastać. Budynek do samego nieba, niemożność ogarnięcia całego wzrokiem, przynajmniej mnie wydaje się przytłaczający. Podobnie z ogniem - coś, co wymyka się spod kontroli, a jeśli mówisz, że rozpalanie ognia, to dla Ciebie taka codzienna rzecz zgadywałabym, że tyczy się to spraw codziennych, które możesz nawet uważać za błahe. Jak zwykle przypominam tutaj, że sen jest kierowany do Ciebie i to Ty najbardziej trafnie możesz zinterpretować zawarte w nim symbole Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi