dayafterday Napisano 14 Października 2009 Udostępnij Napisano 14 Października 2009 Dzisiaj śniło mi się, że byłam w kościele. Siedziałam tam kilka godzin. W pewnym momencie podszedł do mnie kolega (który mi się podoba) i dwóch kolegów z klasy (którzy średnio mi się podobają). Jeden z tych, którzy średnio mi się podobają przysiadł się do mnie i zapytał czy jestem "zajęta". Odpowiedziałam mu, że nie, a on na to "to w takim razie zadzwoń do mnie". Później podszedł ten drugi i powiedział, że jeśli będzie mi smutno to żebym zadzwoniła do niego. Na koniec ten trzeci(ten, co mi się podoba) tylko się uśmiechnął i poszedł. I się obudziłam. Czy ten sen coś znaczy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alathea Napisano 14 Października 2009 Udostępnij Napisano 14 Października 2009 moze ten przystojny nie chce sie przebijac przez ten tlum, ktory sie wokol ciebie kreci a moze to przyjazny sygnal do wyciagniecia reki - jest delikatny (przez osoby trzecie), wiec i twoja reakcja powinna byc stonowana, lagodna czy on wie, ze lubisz go nieco bardziej niz innych kolegow? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dayafterday Napisano 21 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Nie, nie wie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi