Skocz do zawartości

czarownice?


mrumru

Rekomendowane odpowiedzi

witam,

dzisiejszej nocy miałam przedziwny sen. byłam na jakiejś eleganckiej imprezie. koleżanka (której nie znam w rzeczywistości) chciała kogoś poderwać i postanowiła wykorzystać sposób który skądś znała - chciała schować się w szafie z weneckim lustrem i zaskoczyć tego, którego chciała poderwać wyskakując z niej kiedy ten będzie przechodził obok. poszłyśmy do pokoju, w którym była szafa, niestety bez lustra. nagle wszedł do pokoju ten, którego ona chciała zdobyć,szybko wskoczyła do tej szafy, ja schowałam się za inną. niestety stało się tak, że ten ktoś pomyślał, że to ja na niego poluję. mimo tłumaczeń nie chciał zrozumieć, że nie. schowałam się więc pod stołem, ale i to nie pomogło. wybiegłam z pokoju i wbiegłam do innego gdzie siedział mój przyjaciel (w którym się podkochuję), usiadłam mu na kolanach i wszystko opowiedziałam.

następnie stałam na maszcie statku. obok, na maszcie obok stała kobieta, która była we śnie moją matką. byłyśmy ubrane w czarne, powiewające szaty, miałyśmy długie włosy. miałyśmy za chwilę zostać powieszone, podobno byłyśmy wampirami, podejrzewano nas o czary. kobieta, zdejmowała z szyi różańce i wieszała je na desce mówiąc mi co mam z nimi zrobić - jeden był dla mnie, drugi dla siostry (której nie mam). obie miałyśmy zostać powieszone, już miałyśmy sznury na szyjach, ale ja miałam nie umrzeć, prawdopodobnie odrodzić się. sen kończy się w momencie kiedy nas wieszają, słyszę tylko dziwny dźwięk i nic nie widać.

będę bardzo wdzięczna za pomoc w interpretacji!!

pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

następnie stałam na maszcie statku. obok, na maszcie obok stała kobieta, która była we śnie moją matką. byłyśmy ubrane w czarne, powiewające szaty, miałyśmy długie włosy. miałyśmy za chwilę zostać powieszone, podobno byłyśmy wampirami, podejrzewano nas o czary. kobieta, zdejmowała z szyi różańce i wieszała je na desce mówiąc mi co mam z nimi zrobić - jeden był dla mnie, drugi dla siostry (której nie mam). obie miałyśmy zostać powieszone, już miałyśmy sznury na szyjach, ale ja miałam nie umrzeć, prawdopodobnie odrodzić się. sen kończy się w momencie kiedy nas wieszają, słyszę tylko dziwny dźwięk i nic nie widać.

A chciałabyś.... nie umrzeć?

 

Link w podpisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to było trudne do opisania, nie chciałam używać takich słów jak zmartwychwstanie, stąd to "nie umrzeć", teraz widzę, jak kiepsko to wygląda. w każdym razie w tym śnie nie było wyboru, to miało się stać i koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o śmierci myślę raczej jako o przejściu, ze wszystkich poglądów na temat tego co będzie potem najbliższa jest mi reinkarnacja. umrzeć bym nie chciała, choć z drugiej strony jak patrzę na mojego 92 letniego dziadka myślę, że nie chciałabym żyć tak długo. wychodzi na to, że nie mam zdania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie marzyłam o wiecznej młodości, raczej nie mam z tym problemu. a wampirami nigdy się nie interesowałam, może poza fascynacją hrabią Kaczulą w dzieciństwie. ;) dlatego mój sen wydaje mi się tak dziwny, bo nie jestem w stanie zauważyć w nim nic, co by miało związek z codziennym życiem.

 

tribalbellydancer - dużo się nabiegałaś? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MruMru..

A nie jesteś może w chwili obecnej w skomplikowanej sytuacji duchowej? Czy ktoś Ci nie zagraża? Może nie wiesz o tym, może zbliża się ktoś komu nie bardzo ufasz, nie chcesz zaufać, nie wierzysz,. Kto zagraża Twojemu dobru, Twojemu szczęściu, kto może Cię oszukać? Masz jakieś problemy, zmartwienia może nawet kłopoty? Czujesz się bezbronny i oczekujesz pomocy, nie wiesz co zrobić, jesteś rozchwiana, borykasz się z czymś, nie wiesz jaką decyzję podjąć? Możliwe że przez tą właśnie osobę.. Nie myślisz gdzieś w głębi, czasem, o śmierci? Może ze strachu, obawy o życie..

Napisz mi jaka była woda skoro byłaś na statku.. jeśli była jakaś i czy nie spodziewasz się jakiejś wiadomości od kogoś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wody nie pamiętam, ale było dosyć wietrznie - nie sztorm, ani nie spokojnie, wietrznie. dzień był słoneczny. i nie, nie czekam na żadną wiadomość, chyba wszystkie na które czekałam już dostałam. ale sytuacja jest napięta - zamykają się pewne etapy mojego życia i mają zacząć nowe, musiałam wrócić do domu mamy i rodzinnego miasta, skończyłam jedne studia, zaczynam nowe no i staram się zdystansować do przyjaciela, o którym wspominałam w pierwszej części snu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...