Skocz do zawartości

Kościół, krzyż, kobieta, biel


Gość Mana

Rekomendowane odpowiedzi

Całego snu nie pamiętam, tylko fragment.

To było coś w rodzaju jakbym szła do jakiegoś kościoła, nie znam go, nie widziałam całego. Był z czerwonej cegły, widziałam tylko jakby kawałek muru, ale wiedziałam, że to kościół. Idąc ścieżką, chyba pokrytą kostką, zauważyłam coś (nie wiem jak to opisać) "pomnik" "rzeźbę", w każdym razie na blacie 'tego czego' byłm krzyż z Chrystusem, tak mi się wydaje, choć nie zdąrzyłam podejść bliżej. Gdy się zbliżałam zauważyłam, jakby za jakąś kolumną kawałek białego ubrania, cienki materiał. Ktoś szedł z boku, od czegoś podobnego, do czego ja zmierzałam tylko bardziej oddalonego ode mnie, trochę bardziej po moje lewo, umiejscowione jakby równolegle do tego jak stałam. Zdziwiłam się, że ktoś tam był. Odwruciłam się w lewo i tam stała kobieta, to jej fragment ubrania widziałam wcześniej, stała na swojej 'ściażce' patrzyła na mnie, była ubrana cała na biało i miała białe włosy. Patrząc na mnie uśmiechnęła się dziwnie do mnie(ale zarazem jakby łagodnie) i dziwnie się patrzyła. Ja się jej trochę przestraszyłam. A i o ile dobrze pamiętam uśmiechając się zauważyłam iż kły ma dłuższe niż normalnie ma człowiek. I tak to się skończyło. Aha ona jak ustała to jakby za nią stał jakiś szarawy mur.

 

Co to może oznaczać?? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź. Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...