Kraft Napisano 20 Października 2009 Udostępnij Napisano 20 Października 2009 A więc... Śnił mi się mój własny ślub z dziewczyną o którą się staram od jakiegoś czasu, a dokładniej samo wyjście z kościoła. Staliśmy na małych schodkach za nami był łuk z żywopłotu, ona w białej sukni, ja w ciemnym garniturze. Staliśmy tak chwilę patrząc przed siebie, a potem spojrzeliśmy sobie w oczy i tak zamarliśmy na chwilę, potem się obudziłem. Proszę o interpretację, ponieważ to jest moj pierwszy sen od kiedy ją poznałem, a na dodatek śnił mi się w ok 24h po jej wyjeździe za granicę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gosiab Napisano 20 Października 2009 Udostępnij Napisano 20 Października 2009 Oznacza pogodzenie przeciwieństw. Może to dotyczyć zewnętrznych spraw - konfliktów, sporów, często jednak chodzi o zlikwidowanie przeciwieństw wewnętrznych. widzieć czyjś ślub: śmierć własny ślub: przejściowe kłopoty.Tak pisze w senniku.Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kraft Napisano 20 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 20 Października 2009 Tak, ctrl+c i ctrl+v też potrafię używać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winteer Napisano 21 Października 2009 Udostępnij Napisano 21 Października 2009 Kraft Ja bym się dosłownie odniosła do Twojego snu jako wyraz Twoich pragnień... a jesli Ci faktycznie zależy na tej dziewczynie - to zpowodzeniem mozesz sprawić że stanie się on proroczy. Samo spojrzenie w oczy to jak zwrócenie na siebie uwagi, jakbyście o całym bozym świecie zapomnieli Życzę powodzenia i pozdrawiam gosiab Kochana, daj sobie spokój z kiepskimi sennikami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi