pantarej Napisano 22 Października 2009 Udostępnij Napisano 22 Października 2009 Witam, Miałam dziś sen, który był zupełnie niedorzeczny jak na mój gust. Otóż, byłam panną młodą na swoim własnym ślubie. Była wielka impreza, mnóstwo ludzi, cała moja rodzina. Wszyscy się bawili, jedli, pili, tylko ja nie mogłam zrozumieć, gdzie jest Pan Młody, dlaczego go nigdzie nie ma i po co to wszystko skoro jego nie ma. Moi rodzice wyjaśnili mi, że on wyjechał, po prostu nie mógł być... Czy to normalne? Może mi ktoś wyjaśnić, co tak naprawdę ten sen mógł znaczyć? Z góry dziękuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TransHuman Napisano 22 Października 2009 Udostępnij Napisano 22 Października 2009 Słowo ślub oznacza ślubowanie - przyrzekanie czegoś - komuś. Widocznie mogłaś też przyrzekać sobie samej. Musiało to być coś ważnego - jakaś podjęta decyzja o zmianie swojego życia, którą wszyscy świętowali. Wg mnie tu zaczął się nieco świadomy sen - Pana Młodego szukałaś z przyzwyczajenia, że coś Ci tu "nie gra", skoro to ślub... bo rozumiałaś "ślub" tak jak się to słowo zwykle wąsko rozumie, jako imprezę z okazji małżeństwa dwojga partnerów. "Rodzice" (ktokolwiek to był w rzeczywistości - jakaś "dobra dusza" ) próbowali Cię uspokoić, używając Twojego toku myślenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pantarej Napisano 22 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 22 Października 2009 Dzięki za szybką reakcję Hm, bardzo ciekawa interpretacja, muszę przyznać. Tylko, opisując ten mój sen, użyłam trochę nieprecyzyjnego słowa. Otóż nie pamiętam momentu samych zaślubin, tylko imprezę weselną na której byłam w sukni ślubnej. Wszyscy się dokoła mnie dobrze bawili, tylko nie ja, bo nie rozumiałam po co to wszystko skoro nie ma mojego przyszłego niby małżonka... Tak się zastanawiam czy to może mieć coś wspólnego z tym, że jestem w tej chwili z kimś, ale na odległość, już od dłuższego czasu. Wciąż się boję jak to się skończy. Mam jeszcze jedną niedokończoną sprawę (pracę dyplomową), która ciąży mi nad głową. Czy ten sen może w jakiś sposób nawiązywać także do tego? Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winteer Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 pantarej Sądzę, że tu chodzi o Twoja gotowość do dojrzałego i odpowiedzialnego związku patrnerskiego.. jednak jak napisałaś - dzieli Was odległość, więc to tutaj moze byc pies porzebany i własnie dlatego na wesely byłaś bez Pana Młodego, co też wyraża sie w Twoim niezadowoleniu, ponieważ jak sądzę wolałabyś abyscie byli ze sobą bliżej, by móc się cieszyć w pełni. A gdyby to miało sie odnosić do Twojej pracy.. mozliwe że podświadomie czujesz, że jeszcze czegoś istotnego w niej brakuje, jakby coś Ci umknęło lub czegoś niedopracowałaś... może nawet o cały rozdział chodzić - bez tego w Twoim odczuciu praca jest niepełna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi