Karol88 Napisano 22 Października 2009 Udostępnij Napisano 22 Października 2009 przez otatnie dni mam dziwne sny. pamietam dwa i to nie calkowicie. 1; pamietam strasznie duzy dom tuz przy cmentarzu. Pamietam szedlem z kobieta ktora jest moja siostra cioteczna. Pamietam ze w domu bylo straznie duzo ludzi i byl halas ae jednak syszelsismy sie bez problemow. Pamietam ze cos mi opowiadala i ze jak szlismy przez cmentarz wskazywala reka na groby , gdy tam spojrzalem to na kazdym grobie widnialo moje nazwisko ale imiona byly niewiodczne. 2; sen co mialem dzis w nocy byl ze byem ze swoja siostra rodzonna ktorej wcale nie mam ale czylem ze jestesmy rodzenstwem Pamietam ze w domu jak wchodzilismy po schodach widzialem nieboszczykow. rozmawialem z kilkoma ale nie pamietam co mowili. Pamietam ze jeden z nich oferowal mi ksiazke ktroej nie chcialem brac i nie bralem. Pamietam tez ze jeden cos mi opowidal jakas historie , wiem ze chcialem juz odejsc kiedy powiedzial cos co mnie zatrzymalo i zainteresowalo tym bardziej. Nie znam tych nieboszczykow to byli calkowicie obcy ludzie, dobrze ubrani i zadbani. Ale widzialem ze sa martwi jak sprawdzalem w slowniu to nic dobrego nie wrozy zwlaszcza ze moj ojciec horure na raka krtani:( prosze pomozcie mi zrozumiec te sny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agness13 Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 ja niestety nie potrafię interpretować snów, ale gdy mój tata chorował na raka, to trzy dni przed jego śmiercią miałam dwa koszmary jednej nocy, gdzie nigdy wcześniej nic mi się nie śniło. w jednym z nich uczestniczył mój tata, ale był zupełnie zdrowy...ale sen oznaczał koniec wędrówki, postój, zmiany, odcięcie się od czegoś, oczyszczenie, ból, płacz i łzy... wyszło na to, że podświadomość dała mi znak że tata umrze ale ja nie rozumiałam tych snów, nie spodziewałam się, że to nastąpi tak szybko, zresztą nikt się nie spodziewał... mam nadzieję, że twoje sny nie oznaczają jednak najgorszego:) i jeśli mogę dodać coś od siebie, to bądź przy tacie jak najwięcej, cieszcie się każdym dniem...moj tata nie żyje od miesiąca, a ja nie mogę się pogodzić, że tak mało czasu z ni m spędziłam podczas jego ciężkiej choroby...a gdy umierał to spałam sobie i nic nie czułam...nic...mam okropne wyrzuty sumienia...nie pozwól byś ty kiedyś też się tak czuł. pozdrawiam i życzę tobie i ojcu dużo wiary i siły do walki z chorobą... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 23 Października 2009 Udostępnij Napisano 23 Października 2009 przez otatnie dni mam dziwne sny. pamietam dwa i to nie calkowicie.1; pamietam strasznie duzy dom tuz przy cmentarzu. Pamietam szedlem z kobieta ktora jest moja siostra cioteczna. Pamietam ze w domu bylo straznie duzo ludzi i byl halas ae jednak syszelsismy sie bez problemow. Pamietam ze cos mi opowiadala i ze jak szlismy przez cmentarz wskazywala reka na groby , gdy tam spojrzalem to na kazdym grobie widnialo moje nazwisko ale imiona byly niewiodczne. 2; sen co mialem dzis w nocy byl ze byem ze swoja siostra rodzonna ktorej wcale nie mam ale czylem ze jestesmy rodzenstwem Pamietam ze w domu jak wchodzilismy po schodach widzialem nieboszczykow. rozmawialem z kilkoma ale nie pamietam co mowili. Pamietam ze jeden z nich oferowal mi ksiazke ktroej nie chcialem brac i nie bralem. Pamietam tez ze jeden cos mi opowidal jakas historie , wiem ze chcialem juz odejsc kiedy powiedzial cos co mnie zatrzymalo i zainteresowalo tym bardziej. Nie znam tych nieboszczykow to byli calkowicie obcy ludzie, dobrze ubrani i zadbani. Ale widzialem ze sa martwi jak sprawdzalem w slowniu to nic dobrego nie wrozy zwlaszcza ze moj ojciec horure na raka krtani:( prosze pomozcie mi zrozumiec te sny Ok, w tych snach zwróciłbym uwagę na 2 rzeczy: po pierwsze opowiada o Twojej rodzinie. po drugie ta rodzina wręcza Ci książkę. Książka ta, jest najprawdopodobniej historią Twojej rodziny, z jej zaletami i wadami. To są cechy, które wpływają na Ciebie, czy tego chcesz czy nie. Jednak nie pogodziłeś się z tym. nie wziąłeś książki. Proponuję abyś się zastanowił nad pewnymi cechami rodziny, które widzisz też u siebie. których nie lubisz ? które są ukryte, wstydliwe ? Wykaż jeśli możesz zrozumienie dla swoich bliskich, przebaczenie. Ale przede wszystkim bądź szczery wobec siebie i innych. nie musisz pisać tych cech tutaj, ale pomogłoby ci ich wyrażenie w jakiejś formie. Mała podpowiedź: problemy (zwłaszcza tak ciężki jak rak) z gardłem, mogą coś mówić o kiepskiej komunikacji z samym sobą, częściowo z innymi. gadulstwem lub milczeniem zablokowana jest ekspresja osoby. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi