Skocz do zawartości

radosny bieg/wypadek-potrącenie pieszego


faevv

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, bardzo proszę o interpretację mojego snu.

 

Pożegnałam się z koleżanką (lub osobą do niej podobną) niedaleko jej domu. Opuściłam ją i zaczełam biec bardzo szybko, praktycznie to był sprint. Ale nie taki zwyczajny bieg, tylko czułam prawdziwą, rosnącą radość kiedy przyspieszałam. Nagle znalazłam się w zupełnie innej części mojego miasta (tak mi się przynajmniej wydaje, że to mogło być to miejsce), na skrzyżowaniu w kształcie litery Y, czyli miałam przed sobą dwie drogi. Po lewej, daleko widzialam jakas postac, to mogla byc jakas staruszka, ale nie jestem pewna. Tak wiec bieglam, znalazlam sie na tym skrzyzowaniu i uslyszlam uderzenie, *łup*. Przez chwile bylam pewna, ze to mnie potracil samochod, bo tak lekkomyslnie chcialam biec przez skrzyzowanie. Na drodze po lewej pojawił się z nikąd autobus, zatrzymał się, a postac, ktora wczesniej zobaczylam, zaczela biec w kierunku autobusu. Pod wplywem impulsu tez tam pobieglam i (bedac juz w takim stanie pół snu, bo mialam wieksza swiadomosc tego, co sie dzieje) pomyslalam, ze to moze byc ktos z moich bliskich, ze to moze byc moja przyjaciolka (nie ta, z ktora sie wczesniej pozeganalam). I tam ona byla, lezala przy autobusie. w Tym momencie się obudziłam.

 

Bardzo proszę o probe interpretacji... Sama probuje na swoj sposob to interpretowac, ale oczywiscie nie znam sie na tym.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...