nietoperoo Napisano 24 Października 2009 Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Miałem taki oto sen: Widziałem swoją dziewczynę kierującą autobusem chociaż nie miała na niego prawa jazdy. Byłem w tym autobusie i ja go chciałem prowadzić ale mi nie pozwoliła. Zatrzymaliśmy się i wtedy pewien człowiek zapytał nas gdzie tu jest najbliższa toaleta - odpowiedzieliśmy mu ,że dopiero na dworcu... Gdy musieliśmy się po coś wrócić, ujrzeliśmy tego człowieka przejechanego przez samochód... Wiem ,że jakby za mgłą kojarzy mi się coś ,że zostawił żonę w ciąży... Muszę przyznać ,że po raz pierwszy spotkałem się z tak zawiłym i niezrozumiałym snem...a miewam je na prawdę raz na parę miesięcy... Bardzo proszę o interpretację tego snu.. Z góry serdecznie dziękuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jaga_Wiedzma Napisano 25 Października 2009 Udostępnij Napisano 25 Października 2009 Nie znam sie za bardzo na snach, ale wydaje mi sie, ze ten czlowiek reprezentowal lęki. Pytal o toalete, tam zaś wiadomo co robimy, a to tez forma pozbywania sie tego co zbedne. Byc moze w Twoim zyciu sa jakies lęki i frustracje, np związane z tym czy dziewczyna nie jest w ciąży. Przejechanie tego człowieka, to jakby symbol uśmiercenia tych lęków i problemów. Nie wiem, czy tak jest, bo nie wiem nic o tobie i twoim życiu, ale popatrz naten sen pod tym kątem. Zapytaj sam siebie, z czym ci sie ten czlowiek kojarzyl. Sny to rozmowa podswiadomosci z nami i uzywa tu symboli zrozumialych dla nas. Intuicja ci podpowie najlepsze rozwiazania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi