magdalena7 Napisano 24 Października 2009 Udostępnij Napisano 24 Października 2009 śnił mi się czarny duży pies mojej córki, że uciekł i długo go nie było; wszyscy się o niego martwiliśmy; w końcu wrócił skruszony do domu lecz przyprowadził ze soba innego małego kundelka; mój zięć wziął widły i na oczach swojego psa zabił tego kundelka, a później kopał łopatą grób dla tego psiaka lecz odkopał pół trupa na swojej działce; trup był częściowo zgniły miał głowę i szyję coś okropnego; następnie śniła mi się nieżyjąca już teściowa, byłam ją gdzieś odprowadzić i się z nią żegnałam tak jakby miała znów umrzeć, miałam ze sobą na rękach małe dziecko, zakonnice wzięły tesciową a mnie pchnęły w jakieś drzwi i nie mogłam z tamtąd wyjść, okazało się że tam były trupy pełne krwi i bandaży na nogach, dziwiłam się że je wieszają i zastanawiałam czy będę chować, skoro samobójców wiesielców nie chce kościół chować; Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi