Skocz do zawartości

Sen ktorego boje sie do dzis. Zmarły kolega.


atego815

Rekomendowane odpowiedzi

Kilka lat temu zmarł mój kolega.W naszym koleżeństwie bywały wzloty i upadki.Raz byliśmy bardzo blisko,wielkie plany,szalone pomysły a czasem nie widzieliśmy się ileś dni,tygodni...Praca,dom,rodzina,itd..I tak właśnie rozstałem się z kolegą...Dowiedziałem sie że nie żyje,po iluś dniach.Nie byłem na pogrzebie...za pózno sie dowiedziałem.Mijały tygodnie,miesiące,czas robił swoje.Nie myślałem,nie wspominałem już prawie wcale kolegi. Do czasu,kiedy pewnej nocy mi się przyśnił. Mimo że było to już ze dwa lata temu,to do dziś nie mam pewności,czy to był tylko sen,czy działo się to naprawdę...Był to sen który mną wręcz wstrząsnął,poruszył dogłębnie,zostawił trwały ślad w mej pamięci...

Oto on.

Jest pogodny ładny dzień.Miejsce,to jakaś duża firma logistyczna,dystrybucyjna,taka jakich teraz pełno na obrzeżach dużych miast.Ogromna hala,mnóstwo ramp,śluz załadowczych,duży ruch samochodów dostawczych,kręcą się akwizytorzy,handlowcy...Wszyscy się spieszą,ładują swoje samochody,towarami,paczkami,przesyłkami...Ja ze swoim autem stoję na ulicy,w zatoczce,już na zewnątrz tej firmy. Mam otwarte tylne drzwi i z takiego małego wózka przekładam paczki do samochodu. Spieszę się... Nagle,gdy sięgam po kolejną z paczek,odwracam głowę i widzę że podchodzi mój kolega.Dziwię się troszkę skąd się tu rano wziął,ale on tylko kładzie mi rękę na ramieniu i mówi: "Artur,zostaw to,nie warto,daj spokój,chodż ze mną,tam jest lepiej,to się nie opłaca,na prawdę mówię ci,tam jest lepiej,no chodż,rzuć to wszystko...." Odparłem mu na to że nie mogę ,że muszę pracować,że nie mam czasu...On odszedł,a ja ładowałem dalej...

Obudziłem się dosłownie przerażony. Bałem się tego dnia jak i kolejnych.Bałem się jechać samochodem,robić coś,z czym wiązało się jakiekolwiek ryzyko.Były to bardzo trudne dla mnie chwile... Ale znowu czas zrobił swoje.Obawy zniknęły,ale myśli pozostały na zawsze.

Nie mam pojęcia co ten sen oznaczał.Czy kolega ciągnął mnie na tamten świat?? Czy chciał mi coś powiedzieć?

Co o tym sądzicie?

Dodam że nie pracuję jako handlowiec i takiego miejsca nie znam (firma)...

Edytowane przez atego815
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

atego815

Kolega nie ciagnął Cię na tamten świat bo to raczej niemożliwe...

Ja bym powiedziała że to Twoja podświadomość zadaje pytania typu "jak tam jest?" czy mu tam dobrze?"

Jednak zdajesz sobie sprawę że na odpowiedź będziesz musiał poczekać... tymbardziej że paczki mogą wskazywać na zbieranie doświadczeń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...