hiksumfiksum Napisano 31 Października 2009 Udostępnij Napisano 31 Października 2009 Witam, parę dni temu miałem sen, który ciągle siedzi w mojej głowie. Śniło mi się, że razem z moją mamą przechadzałem się po jakimś, lasku i obok był ogrodzony sad. Mama w jakiś sposób przeszła na drugą stronę ogrodzenia i czymś się tam zajęła. Z kolei ja zobaczyłem węża, długiego na około 1,5 metra w kolorze podłoża (brązowo-szarego). Wskoczyłem na ogrodzenie i zobaczyłem jakieś 2 zwierzaki. Jeden z nich to był szop i jego właśnie zaatakował wąż. Ukąsił go a drugi zwierzak przyglądał się. Wąż odczekał parę chwil i zaczął jeść zaatakowanego szopa. Ja wszystko obserwowałem siedząc na płocie. Tyle. Czy ktoś może mi coś z tego wyjaśnić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maliboo Napisano 31 Października 2009 Udostępnij Napisano 31 Października 2009 Byc moze widzisz jak jakims ludziom w twoim otoczeniu dzieje sie zle, a inni sie tylko przygladaja, zamist cos zrobic, albo udaja ze tego nie widza bo mowia ze sami tez maja wlasne problemy Albo ty sie takze obarczasz, ze nic innym nie pomagasz tak samo jak tamci Opisz uczucia jakie odczuwales w czasie snu - maja bardzo duze znaczenie dla odczytania znaczenia danych symboli (bo np. kiedy ktos mowi ze lata, a nie powie czy sie wtedy cieszyl, czy moze wszsytko wokol "migalo", a on sie bal tak duzej predkosci, to nie wiadomo co to latanie oznaczalo..) ale to sa moje przemyslenia.. ja tu tylko amatorem jestem ^^ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi