Skocz do zawartości

powtarzajacy sie sen o rozstaniu


peggybrown

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.....jestem osoba ,która niewątpliwie wierzy w swoje sny i sama również potrafie je tłumaczyć...oczywiscie korzystając ze swojej wiedzy i senników.....ale ten sen ,który powtarzał sie mi kilkakrotnie zwala mnie z nóg......zupełnie tego nie rozumię.....Sen o rozstaniu....pojawiam sie w tym śnie ja i osoba na której mi zależy....a potem się żegnamy.rozstajemy...ściskamy sobie dłonie...na do widzenia....i tak zdażyło sie kilkakrotnie w krótkich odstępach czasu...

moze wy wiecie co może oznaczać.taki powracający sen.....

Dodam,że osoba ze snu jest mi bliska,ale nie jestem z nią,choc bardzo mi na niej zależy........wciąż zależy....bardzo..........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

razem a jednak osobno. on nie wroci i te sny Tobie to tlumacz a ty nadal wierzysz. jak bys czekala ze swieczka w oknie na ten znak by wiedzial gdzie trafic. jednak on wybral inna swoja droge.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytam o ten sen dlatego,że ta osoba wciąż koło mnie jest....sny sie skonczyły kiedy go w sercu pozegnałam,jednak wciąż sie odzywa..kontakt sie nie urwał, i dlatego tego....nierozumiem ........sny sie skończyły....:)..........Wiem,że podświadomośc...mi dawała jakies znaki...ale dlaczego znajomość wciąż trwa???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To byla taka metafora :) po prostu czekalas na taki moment a ze juz sie skonczyly te sny. czyli rozum wygral z sercem. a znajomosc to znajomosc. chociaz byc moze i kiedys znowu popatrzy na Ciebie inaczej. kto wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Ci bardzo...:)...w zasadzie też skłaniałam sie ku takiej interpretacji...zmyliła mnie jednak rzeczywistość......,ze jednak sie to nie skonczyło.,......i jeszcze jeden sen...,który tylko raz sie pojawił....on w zasadzie mnie zmylił..,bo zaczęłam za bardzo może rozmyslać nad tym.......sprawa dotyczy tej samej osoby......Szliśmy bardzo długo ciemna noca i bylismy strasznie zmeczeni .Było to gdzieś na pustyni podążalismy za konmi ciągnacymi wóz.....było zimno i ciemno ....nagle on złapał mnie za ręke i wskazał palcem na piekne rozgwieżdżone niebo.....staliśmy osłupieni ,bez słów podziwiając piekno rozgwieżdżonego nieba.........

Ten sen moim zdaniem juz ma zupełnie inne znaczenie .Mysle....,że mówi o tym,że jednak wszystko zakończy sie dobrze......

Szczerze nigdy wczesniej nikt nie pojawiał sie tak w moich snach...więc sądziłam,że ta osoba jest ważna w moim zyciu,że odegra jakąś ważną rolę...musiał byc to ktos dla mnie bardzo ważny...bo dziś przyznam ,choc mi nadal zależy.... inaczej na to patrze,ponieważ ufam,że wszystko co sie dzieje w moim zyciu jest dobre i słuzy mojemu rozwojowi..Jeśli nawet to ma się skonczyć......skoro coś sie kończy w życiu,musi nastapić coś znacznie lepszego dla mnie ,mojego rozwoju i mojego życia..............:)Dziekuję,że poświęcasz mi czas......człowiek czasami może stracić sie w tym co jest ,w tym co mysli......i zgubić prawdziwy sens.....w takich sytuacjach tylko ktoś z zewnatrz może nas uświadomić.......chyba ,że jesteśmy czegoś naprawde bardzo pewni.wtedy nie pytamy....dlatego ja pytam bo pewnosci nie mam.....cos mi nie pasuje........dziekuje:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten sen musial byc przed tym co opisalas w samym watku. gdyz ta droga ciezka zinma i cienam posrod pustyni, jest jak by zyciem w ktorym pojawil sie romantyk ktory jednak pokazal Tobie cos wiecej niz same wady. jednak ze zrobil tak jak zrobil to swiadczy o jego egoizmie. ciemnowlosa peggy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co ja wiem, sen o rozstaniu wskazuje nie na rozstanie, tylko na powrót do siebie, tak więc wasze drogi powinny sie jeszcze w życiu zejść

Z tego co wiem, jestes w sporym bledzie.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje WAM bardzo ,ale uważam ,ze kolega DAB ma jednak racje .Napisałam ,poniewaz nie wiedziałam co sądzić o tym ...zdazyło mi sie to naprawde po raz pierwszy w zyciu....byłam wymeczona tymi snami .....noc za nocą ..jedna po drugiej .co dzień...to samo ...to pozegnanie ...Pytałam Boga w modlitwach...wyciszałam sie ...ale nic to nie dało

Tak..... sen o gwieździstym niebie pojawił, sie najpierw...i dobrze to zauważyłeś.Potem ,po jakimś czasie nastąpiła seria snów o rozstaniu.....i raczej kolega opisał sen tak jak to ma sie do rzeczywistości ,poniewaz my nawet ze soba nie bylismy ,bylismy na starcie drogi do siebie,wiec nie moglismy sie rozstać i zejść.......droga EZOTERKO......Znam siebie i sama interpretuje sny...w senniku znajde takie rozwiązanie tej sprawy,sen o rozstaniu mówi o powrotach o szczęściu.że bedziemy z soba...a moja rzeczywistośc tego nie potwierdzała ...i jak narazie...nic na to nie wskazuje......

Pierwsza wersja jednak najbardziej odpowiada mojej sytuacji zyciowej ,choc nie wykluczam ,że ten kolega moze jeszcze mnie zaskoczyć.....Na obecną sytuację ...to co pisał DAB jest mysle najbardziej prawdopodobne.....

dziękuję Wam bardzo...pomogliscie mi.....

DAB skąd wiesz ,że mam ciemne włosy..?rzeczywiście .......podpowiedzia były z pewnością dla Ciebie....słowa piosenki Myslovitz.................Jeszcze raz bardzo dziekuję....:)Jestem szczęsliwa bo to co przeczuwałam potwierdziliscie w swoich interpretacjach.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byc może nieprecyzyjnie się wyraziłam, pisałam zbyt szybko, dokładnie według mnie (a pytałam też i mojej babci, która snami i wróżbami zajmowała się młodości) dokładnie sny o rozstaniu mówią nam, że w związku źle się dzieje i że należy spodziewać się zmian, ale że związek nie bedzie definitywnie zakończony.

Przypuszczam, że chodzi o to, że jest to rodzaj pewnego ostrzeżenia, które zwiastuje nastepujący bieg zdarzeń:

- dzieje się coraz gorzej w związku, rozstajecie się

- następuje przerwa w waszym byciu razem. Nie wiadomo jak długa, może to być pół roku, pięć albo dziesięć

- jednak wasz los jest już napisany w ten sposób, że kiedyś może po latach wrócicie do siebie.

To miałam dokładniej na myśli pisząc poprzedniego krótkiego posta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ezoterko:).............ja nadal mam kontakt z tym człowiekiem..,ale.coś sie jednak wtedy zatrzymało.,nawet to przeczułam....w sobie nie opoisze tego a potem te sny...,ale teraz jest tak,że nadal kontakt utrzymujemy,,,czułam jakby coś tą osobe powstrzymuje.....moze ?....sama nie wiem...A..moze tak jak mówisz.....bo w tym momencie,wtedy kiedy te sny nastepowały......była w rzeczywistosci długa przerwa w kontakcie miedzy nami.....nadal jednak kontakt jest utrzymywany.......:)

Może to rzeczywiście jest jakaś przerwa..??łatwiej mi uwierzyc w tamta interpretacje zwłasza,że nie miałam szczęścia do mężczyzn i w ogóle w miłości...wiesz sama juz nie wiem.....!!

Miałam jeszcze jeden sen zwiazany z ta osobą a właściwie kilka ale jeden pamietam dokładnie.....na samym koncu tych snów.o pozegnaniu...sniło mi sie mianowicie ,że mnie wziął za reke., i prowadził przez zasłony......było mnóstwo zasłon kurtyn,tak jakby chciał mi cos powiedzieć...bo pamietam,że w snie go szukałam...znalazłam go a on zaprosił mnie na ten spacer.....przez te zasłony..,krtyny..ciekawe............naprawde ciekawe.

Wiesz .pogubiłam sie w tym

Bo całkiem łatwiej jest mi zinterpretowac sen komus niźli sobie ....nie mniej jednak bardzo Ci dziękuję...............BARDZO!!!!....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ezoterka chce po prostu pomóc...............zresztą .....ja cenie każdą podpowiedź..........i z pewnoscią pomagacie mi wszyscy by znaleźć sens tych snów:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sory ale w tym temacie ezoterka jest po raz kolejny botem

 

Prosba goraca do ciebie - przestań krytykować moją osobę, napisałam już tobie w innym poście co sądzę o takich ludziach, którzy zamiast skupić się na temacie wątku starają się zdyskredytować innych wypowiadających się. Czy ty masz jakieś kompleksy, które w ten sosób leczysz, atakując innych? Bo zbyt błyskotliwych twoich wypowiedzi to nie znalazłam.... Jedna z nich zacytuję:

"a mnie to sie wszystko kojazy z sexualnym szczytowaniem :) ja ogolnie mam zwiazek karniczny z komputerem z nim zle a bez niego jeszcze gorzej" świadczy o tym, że przeniosłeś swoje życie z realnego swiata do wirtualu... Wyjdż więc od czasu do czasu na spacer, zostaw w spokoju swojego partnera, czyli komputer, będzie wtedy z tobą lepiej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ezoterka popracuj jeszcze na odgrywaniu sie na innych bo kiepsko Tobie to wychodzi. wez chociaz raz powiedz ze to ja jestem do dupy a nie ze na spacer :P

 

kończę naszą polemikę. to forum to nie miejsce na takie sprawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

wszyscy sie uczymy, a w zwiazku z tym popelniamy takze bledy - to po pierwsze

po drugie - mozna miec inne zdanie i wyrazac je bez obrazania innych

 

prosze o szanowanie sie nawzajem niezaleznie od roznicy zdan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...