chypno Napisano 27 Lutego 2007 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2007 WItam Dzisiejszej nocy miałem dość frapujący sen przynajmniej mnie , a to co z niego pamiętam : stoje niedaleko jakiejś osoby strzela do mnie z pistoletu ja chyba się przewracam , ale nie jestem już tego pewny potem ta osoba widzi , że to nic nie dało i oddaje kolejny strzał , ale też nic się ze mną nie dzieje wtedy ja strzelam do tej osoby i ta postać upada nie wiem czy zgineła i tak się kończy dziękuje za odpiedzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agulindula Napisano 27 Lutego 2007 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2007 chypno, masz świadomość przewagi nad kimś, nie staraj się jej wykorzystać - sama świadomość czasem wystarczy, po co demonstrować swoją siłę skoro i tak wszyscy wiedzą na co Cię tak naprawdę stać. Jeśli jednak uparcie będziesz dążyć do konfliktu, może się on przerodzić w niezłą aferę, a tego chyba nie chcesz.... Fakt, że stoisz na wygranej pozycji nie zmieni "obrazu po bitwie", potem długo trzeba będzie odbudowywać czyjeś zaufanie i nadwątlone znajomości... Pozdrowienia. Ag. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chypno Napisano 27 Lutego 2007 Autor Udostępnij Napisano 27 Lutego 2007 dziękuje , na tą chwilę nie potrafię podstawić wyżej opisanej sytuacji i na teraz nie czuję przewagi nad nikim , a tym bardziej żeby komuś coś udawadniać :grin:, a już zupełne szaleństwo żeby się kłócić , ale kto wie co przyniesie przyszlość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi