Imaginacja Napisano 12 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 Miałam sen, że jestem z ciotką na wakacjach, kuzynką i koleżanką ciotki (nie znam jej na prawdę). Wzięłam szczoteczkę do zębów tej koleżanki, usiadłam na taborecie i zaczęłam myć sobie pięty wodą z mydłem... Stopy i pięty na nich śniły mi się wyraźnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alathea Napisano 12 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 dla mnie jest to tak jakbys dala komus do zrozumienia, ze jego osobiste sprawy, problemy (z ktorymi byc moze do Ciebie przyszedl) w ogole Cie nie interesuja, masz je "w glebokim powazaniu" i niech ten ktos spada... i to szybko nie wiem czy odnajdujesz podobna sytuacje w zyciu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
astroa Napisano 12 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 a mi sie pięta kojarzy ze słabością(twoja podświadomość mogła sie posłużyć symbolem pięty ahillesowej)i to że ją dokładnie szorujesz dla mnie oznacza próbę poradzenia sobie z tą słabością...stopy a co za tym chodzenie mogą oznaczać przygotowanie się do drogi.to taki mój pomysł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
astroa Napisano 12 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 przepraszm: achillesowej:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alathea Napisano 12 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 zamiast dopisywac sie pod swoim postem, mozesz ten poprzedni po prostu edytowac -> Edycja - a ten skasowac, w ten sposob nie tworzymy niepotrzebnych postow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
astroa Napisano 12 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 aaa ok, dzieki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imaginacja Napisano 12 Listopada 2009 Autor Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 dla mnie jest to tak jakbys dala komus do zrozumienia, ze jego osobiste sprawy, problemy (z ktorymi byc moze do Ciebie przyszedl) w ogole Cie nie interesuja, masz je "w glebokim powazaniu" i niech ten ktos spada... i to szybkonie wiem czy odnajdujesz podobna sytuacje w zyciu? Jestme osobą bardzo emocjonalną, zwykle przejmowałam się problemami innych. Rok temu stała się rzecz o którę mam trochę pretensję do ciotki i kuzynki, że nie wstawiły się za mną, co spowodowało duże zmiany w moim życiu. Teraz faktycznie jest trochę tak, że ich sprawy przestały mnie obchodzić... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi