ysio Napisano 7 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2005 Ostatnio zachorowalem i teraz dosyc latwo zasypiam dlatego nie pamietam czy i jakie mialem poprzenie sny. Dzis obudizlem sie z przeczuciem ze ten sen nie snil mi sie pierwszy raz. Nie wiem ile razy juz go mialem, ale moglbym przysiac ze nie raz Prosze o wytlumaczenie tego oto snu: Podróżuję z 2 mężczyznami 3 samochodami (każdy osobno). Jadę za nimi pomimo, że ich nie widzę i nie wiem dokad jesdziemy. Zatrzymujemy się w zajeździe /restauracji/, nie wiem czy razem, czy oni na mnie czekaja. Nagle znajduje sie przy stole. Jest wielu klientów. Moich znajomych nie ma, ale mam od nich instrukcje/nie mowili mi ich jeszcze/. Mam zamówić danie /okreslone jedzenie - nie pamietam jakie. Proszę aby przyniósł je szef kuchni. W momencie gdy danie jest podawane, oni już siedzą ze mną. W jednej chwilę zamieniają się w tygrysy (lamparty? napewno nie w lwy) i mordują wszystkich w tej restauracji. Boję się. Widok odrywanego mięsa od uda, rozrywanego gardła - czuję sie bardzo niepewnie. Chce mi sie wymiotowac. Wiem, że jeżeli nie nakarmię ich to Oni pożrą mnie. Ponieważ wiemy, że samochody którymi przyjechaliśmy są kradzione/a przeciez nie chcemy miec na glowie policji/, wymieniamy je na nowe, kradniemy je pomordowanym ludziom (klientów, obsługi) /sa to nowe super samochody, a nie jakies maluszki czy syrenki/. Oni odjeżdżają ja jeszcze marudzę, muszę przepakować parę rzeczy, ale w końcu uaje mi się bezpiecznie odjechać. Dołączam do nich, pomimo, że nie wiem dokąd jedziemy. Jedziemy razem do ... (nie wiem) zatrzymujemy się po drodze w nastepnej restauracji (zajeździe) ... [historia się powtarza]. Nie wiem ile petli mam tego samego w czasie jednego snu, wiem ze to nie pierwszy taki sen mialem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 7 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2005 Zastanawiam się, czy nie "wdepnąłeś" przypadkiem w jakieś nieciekawe towarzystwo. Trudno będzie Ci się z niego wyrwać, ponieważ ci ludzie są silniejsi psychicznie i nie zamierzają się Ciebie tak łatwo "pozbyć". Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aquila Napisano 9 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2005 Tygrys symbolizuje jak pewnie wiesz stłumione popędy zwierzęce, agresję, niezależność.Musisz panować nad sobą i swymi decyzjami (na które ktoś oczekuje),nie ulegać czyimś wpływom,nie pozwalać sobą manipulować,robić czegoś co nie jest dla Ciebie dobre,wykonywać ślepo i bez zastanowienia czyichś wątpliwych poleceń.Zwróć uwagę czy przypadkiem przez twe do końca nieprzemyślane decyzje,działania nie cierpi ktoś,kogo los zależy w pewnym sensie od Ciebie.Zawieść możesz się na jakichś ludziach którzy sprowadzą na ciebie kłopoty i przykrości,pilnuj swych spraw finansowych i uważaj na nieznajomych!Jeżeli czeka Cię jakaś "zabawa",wyjazd towarzyski uważaj gdyż może okazać się,że będzie Cię drogo kosztować.Samodzielne prowadzenie samochodu to"trzymanie w rękach"własnego życia-niepokój ale i samodzielność,stabilność,symbolizuje on rozwój w jakimś kierunku a jechanie nim do nikąd to poczucie bezsilności wobec własnego życia. W jakimś senniku przeczytałam coś nieco innego,że tygrys- to oddany przyjaciel którego zyskasz,mord to-oparcie się silnej pokusie oraz skuteczna walka o swe interesy,kradzież-to łatwy zysk a potem niepowodzenie a jedzenie w restauracji to konieczność dokonania wyboru w jakiejś sprawie i możliwa przeprowadzka.Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Astarte Napisano 30 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2005 Bardzo często powtarza mi się sem w którym lew mnie atakuje . Stoję w bezpiecznym miejscu i przypatruję się jak próbuje się do mnie dostać i zastanawiam się jak go zabić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 30 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2005 Może jesteś w sytuacji, w której musisz radzić sobie z czyjąś dominacją? Nie podoba Ci się to. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mikra Napisano 8 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2006 Snilo mi sie,ze wrocilem do domu moich rodzicow.Moj tata postanowil kupic duzego psa lecz na koncu okazolo sie ze jest to jednak duza czarna pantera.Pantera zostala u nas w domu.Byla niebezpieczna,nie mozna bylo jej dotykac gdyz byla bardzo dzika.Nie chciala naprawde zrobic nam krzywdy poprostu jej instynkt zwierzecy dzialal. Mialem duze obawy o cala moja rodziny. Czy ktos wie co ten sen moze oznaczac??????? Dziekuje za wszelkie odpowiedzi,pozdrawiam [shadow=red:e5140321b6][/shadow:e5140321b6] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 8 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2006 Może w Twoim otoczeniu lub nawet w domu (?) znajduje się osoba, którą właśnie postrzegasz za "niebezpieczną", wszystko zwalając na karb jej natury i temperamentu. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 11 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2006 Jakieś takie niejasne układy w Twoim życiu... no właśnie, i nie wiadomo co z tym fantem zrobić. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peter28 Napisano 1 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2008 Takiego snu jeszcze nigdy nie miałem ( nie czytałem ostatnio ani nie oglądałem "Księgi dżungli :-)). San był taki: widziałem wężą, który wyglądał jak boa ( chyba miał czerwone oczy). Był raczej spokojny i poruszał sie powoli. Byłem jakby w namiocie, ale dosyc duzym. W wejściu do namiotu pojawiła sie czarna pantera, która po chwili zamieniła sie w kobietę ( nie znam jej). Wąż powoli popełz (omijając mnie obok) do kobiety-pantery i zaatakowałą. W chwili gdy ja zaatakował (dusząc gardło uściskiem szczęk). W tym momencie zauważyłem iz kobieta ta nie jest juz ani człowiekiem ani pantera ale czarnym wilkiem. Słychać było tylko skowyt duszonego zwierzęcia. Z tego co sobie przypominam to wilk został zaduszony ale chyba nie widziałem juz tego tylko słyszałem. Tak sen sie skończył. Prosze o pomoc w interpretacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 1 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2008 Peter28, ten sen prawdopodobnie dotyczy zawodowego aspektu Twojego życia. Wszystkie 3 symbole (wąż, pantera, wilk) ostrzegają przed podstępnymi, nieuczciwymi pracownikami, generalnie ludźmi nieprzychylnymi, za sprawą których nastąpi kryzys w Twoim życiu zawodowym. Strzeż się knowań fałszywych przyjaciół. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anka_tobojka Napisano 11 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 miała dosc dziwny sen ... mogłam zamieniac sie w wilka i z przyjacielem (również) wilkeim gonilismy wilka białego jak snieg. potem zastrzeliliśmy go i w tym momecie zjawił sie kolejny i zaczął nas gonic ... uciekaliśmy tak gdy nagle wilk goniący nas stwierdził że chce sie zemścic za to co zrobił mój brat ... złapał nas w pułapkę ale ucieklismy gonił nas dalej aż nagle zoczęł się lawina .Wybiegliśmy z lasu na jezdnie i lawina sie skonczyła cała trójka zmieniliśmy sie w ludzi i rozeszliśmy na rozjeżdzie dróg on w prawo a ja i przyjeciel w lewo ... co to może oznaczać ??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magdalena14 Napisano 23 Września 2011 Udostępnij Napisano 23 Września 2011 To był bardzo krótki sen ale jakiś dziwny. Sniło mi się, że w bramie widzę lisa który bierze małego psa w pysk i idzie z nim gdzieś zagryźć go ale ja nie reaguje siedzę na krześle i tylko patrze. Później lis wraca i bierze następnego psa i w tym samym momencie z jakiejś stodoły która była obok wychodżą małe białe psy (tamte były czarne) i wtedy wstaje i ide ratować te białe psy. Po dojściu do bramy ratuje te białe psy które mnożą sie cały czas i przy okazji ratuje tego czernego psa i widze tego drugiego całego rozszaranego. Lis znika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi