donia2 Napisano 12 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 Hej Śniło mi się,że jestem niby w moim pokoju ( była sypialnia)w któym panował półmrok okno było otwate a zasłony nienaturalnie długie.Do tego prawie pustego pokoju wleciał gołąb ( jakiś dziki ale nie "podwórkowy") i ja próbowałam go wygonić ewentiualnie złapać.Nagle przypomniałam sobie że przecież mam 3 koty,o psa bym się nie martwiła ponieważ ona najwyżej by polizała "biedaczka".Więc w pośpiechu starałam się zamknąć drzwi przed nosem Megii i reszty kotów z marnym powodzeniem.Gołąb który najpierw szukał schronienia na jedymym meblu w pokoju ( regale) zleciał na dół a Megii była zbyt silna i... po gołębiu Nie rozumię zbytnio tego smnu czyżby moja niezależna natura zabijała we mnie miłość????????? Tak się przejęłam ratowaniem gołębia,że w rzeczewistości "ściskałam " mięśnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi