śmierć mamy

Dziś przebudziłam się ze łzami w oczach... Śniła mi sie moja mama nie żyła. Widziałam szary dzień w miejscowości w której mieszkam widziałam ją w trumnie potem sama chciałam zamknąć tą trumnę bo wszyscy z otoczenia byli jacyś sztuczni i komercyjni odeszłam od nich i zaczęłam krzyczeć że prędzej bym sama zbiła trumnę z desek niż oni by pochowali moją zmarłą mamę. odbiegłam od nich w park przez jakąś gęstwinę.jeszcze ktoś tam był kto za ,ną szedł ale nie pamiętam kto.

 

kiedy się obudziłam na chwilę i znów położyłam powrócił koszmar tym razem stałam w jakiejś szkole i mówiłam do koleżanki(nie wiem jakiej)o sowim śnie słowami ,,muszę ci opowiedzieć swój sen bo boję się że mi się spełni".

 

więcej szczegółów nie pamiętam

 

z góry dziękuję za interpretację.

 

 

Zapomniałam że niedawno śnił mi się wypadający ząb a 2tyg temu jak śniły mui się wypadające zepsute zęby w południe dowiedziałam się o samobójstwie kolegi..

Edytowane 13 Listopada 2009 przez beciaak