Stuk Napisano 15 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 (edytowane) Witam! To mój pierwszy post na tym forum. Nigdy nie myślałem, że się na tego typu forach odezwę, ale musi być ten pierwszy raz, zaintrygował mnie mój sen dzisiejszej nocy. Po kolei, omówię tu dwie sytuacje: 1. Śniło mi się, że kłócę się z ciocią mojej mamy. Jest to starsza osoba, a ja się z nią kłóciłem, tematu już nie pamiętam, jednak wiem, że próbowałem przekonać ją do czegoś, do czego się nie zgadzała, Moje argumenty były bardzo silne jednak ona cały czas je podważała.. 'Akcja' odbyła się w domu, w jakimś pokoju. Był to krótki sen. 2. Baardzo intrygujący. Przyśniło mi się miejsce na pierwszy rzut oka przypominało jakiś bar/restaurację. I była tam pewna piękna dziewczyna, wyglądało na to, że prowadzi tam jakąś pogadankę, nie byłem sam, słuchałem jej, było tam też trochę innych ludzi, jednak byli oni bierni, nic nie zmieniali itp. i w pewnym momencie ta dziewczyna, która coś tam tłumaczyła podeszłą do mnie i niby coś chciała poprawić mi na kartce (coś chyba tam napisałem) i zapisała mi swój numer telefonu (prawdopodobnie imię, dokładnie nie pamiętam). Później zacząłem rozmyślać czy dzwonić do niej, czy nie. W końcu doszło do spotkania, chodziliśmy po jakiejś uliczce w starym miasteczku. Jeśli to ważne, mam 17lat. O co może chodzić? Proszę o pomoc. Pozdrawiam. Edytowane 15 Listopada 2009 przez Stuk Zmiana Tytułu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 15 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 (edytowane) Stuk, co do pierwszego snu, to uwypukla się tutaj motyw konfliktu (może z rzeczywistą osobą, a może Twojego wewnętrznego). Ciocia mamy (jak generalnie starsze osoby) symbolizuje swego rodzaju doświadczenie życiowe, mądrość, zdroworozsądkowe podejście. Drugi sen zaś według mnie jest projekcją Twojego ideału kobiety (czy dziewczyna ze snu jest osoba realną, znajomą Tobie?). Widać tutaj "warunki", które według Ciebie powinna spełniać Twoja druga połówka: -powinna wyróżniać się z towarzystwa -powinna być inteligentna (zauważ, że to ona prowadzi pogadankę) Chyba mile widziane byłoby również, aby zrobiła pierwszy, subtelny krok w Twoją stronę Edytowane 15 Listopada 2009 przez Sephira Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stuk Napisano 15 Listopada 2009 Autor Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Dziękuję, tzn. ta dziewczyna nie jest mi znana, przynajmniej do tego momentu, nie przypominam sobie. Ciekawa interpretacja. Czyli traktujesz to jako moje 'wizje', jako moje ideały, etc. Czyli umiejąc patrzeć na sny pod odpowiednim kątem możemy wyrysować dokładniej swój własny portret, poznać siebie? Hm. ciekawe. Mogę się z tym zgodzić, czemu nie;] Dziękuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 15 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Czyli umiejąc patrzeć na sny pod odpowiednim kątem możemy wyrysować dokładniej swój własny portret, poznać siebie? Jak najbardziej tak! Sny to doskonały sposób na poznanie siebie, najlepiej poprzez naukę samodzielnego interpretowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stuk Napisano 15 Listopada 2009 Autor Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Hmm.. no nic. Myślałem, że sen ten ma jakieś elementy przyszłości, wychodzi na to, że to tylko wewnętrzna burza. Dzięki raz jeszcze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 15 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Zastanawia mnie dlaczego ludzie zwykli doszukiwać się wizji przyszłości w snach, które pochodzą przecież z naszej podświadomości, czyli, jak by nie było, są komunikatami od nas dla nas. Owszem, są i sny prorocze, ale skąd u licha ja mam wiedzieć czy dany sen takim właśnie jest? Nie dowiemy się, póki się nie wypełni. Ale z doświadczenia wiem, że sny prorocze dotyczą zwykle spraw ważnych i występują raczej u osób, które wcześniej zauważyły u siebie (bądź w poprzednich pokoleniach) tendencje do takowych. Poza tym do snów "proroczych" pochodzę raczej sceptycznie, bez zbędnego hurraoptymizmu, ponieważ uważam, że na prawdę nie trudno jest do danego wydarzenia dorobić stosowny łańcuszek wiążący je ze snem, który jakiś czas temu mieliśmy. Dla mnie więcej w tym psychoanalizy a niżeli metafizyki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stuk Napisano 15 Listopada 2009 Autor Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Heh, spokojnie, spokojnie, bez nerwów. Zmyliło mnie to, że w każdych tłumaczeniach sennych jest tak: (tu tylko mój głupi przykład): "sen o parasolu- jutro wykipi Ci zupa." Innej formy tłumaczenia sennego nie znalazłem lub w większości ukazywały właśnie takie tłumaczenia. Pomyliłem się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 15 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Takie są efekty korzystania z kiepskich senników A ja wcale nie mam nerwów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi