Martie Napisano 16 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Witam, nie mogę zupełnie rozgryźć tego snu, mam nadzieje, że pomożecie. Jestem w swoim pokoju, śpie, nagle mam uczucie, że ktoś jest w moim pokoju, lecz nie mogę się ruszyć, bo śpie. Próbuje się obudzić, walcze ze sobą, siłuje się z ciężkim ciałem , którego nie mogę obudzić, boje się. W końcu udaje mi się ruszyć, lecz jest to bardzo ciężkie, nie mogę wstać, ale staram się rzucić moimi laczkami (obok łóżka były) w drzwi by mama usłyszała, lecz te laczki do mnie wracają, ktoś je odrzuca. Chce krzyczeć lecz nie mogę. W końcu udaje mi się obudzić (przynajmniej tak mi się wydaje) i idę po schodach w domu do mamy, jest w kuchni, mówię jej , że miałam straszny sen i bardzo realistyczny. Wtedy zauważam za nią w pokoju siedzącą na podłodze postać w kapturze, odwraca się do mnie i wskazuje palcem na mnie (jest to mężczyzna), jest zły. Mówię mamie o nim lecz ona go nie widzi i każe iść mi spać. schodzę po schodach, idę do mojego pokoju, kłade się do łózka w takiej samej pozycji jak zasypiałam. I się budzę (już na prawdę). Po czym dość długo nie mogłam zasnąć, ale gdy mi się udało miałam kolejny dziwy sen. Mianowicie znów czuje czyjąś obecność, czuje jak się unoszę w powietrzu tak jak leże (nie mogę się ruszyć), ale to podnoszenie w powietrzu idzie bardzo ciężko, tak jakbym wychodziła z własnego ciała, jak już jestem na wysokości okna to "to coś" którego nie widzę, pcha mnie w okno, z okna bije ostre światło, wciska mnie w szybę, która się rozciąga. I się budzę. Obydwa sny są strasznie realistyczne i w obydwu wiem, że śnie, jestem jakby uwięziona w ciele i nic nie mogę zrobić. Chociaż w pewnym momencie byłam przekonana , że udało mi się obudzić, a okazało się, że wcale nie wstała i nie poszłam na górę. Co o tym myślicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebol56 Napisano 16 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 ja myślę że niepowinnaś sie martwić daj sie unieść nie siłuj sie ;] ze sobą ;] przed snem pomyśl o czymś miłym i myśl o tym aż zaśniesz niemyśl o tym śnie zapomnij o nim ;] a będzie wszystko ok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martie Napisano 17 Listopada 2009 Autor Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Ale mnie ten sen nie męczy, bo nie śni mi się często. Ciekawa jestem tylko co to może oznaczać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Scope Napisano 17 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 (edytowane) Paraliż senny Nie wiem czy nie o to chodzi. Wychodzenie z cialal uczucie czegos zlego, szare postacie w kapturach i z duzymi zdeformowanymi glowami, tez pod to podchodza. Edytowane 17 Listopada 2009 przez Scope Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TransHuman Napisano 18 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Scope dobrze napisał. śpie, nagle mam uczucie, że ktoś jest w moim pokoju [...] zauważam za nią w pokoju siedzącą na podłodze postać w kapturze, odwraca się do mnie i wskazuje palcem na mnie (jest to mężczyzna), jest zły. [...] znów czuje czyjąś obecność, czuje jak się unoszę w powietrzu tak jak leże (nie mogę się ruszyć), ale to podnoszenie w powietrzu idzie bardzo ciężko, tak jakbym wychodziła z własnego ciała, jak już jestem na wysokości okna to "to coś" którego nie widzę, pcha mnie w okno, z okna bije ostre światło, wciska mnie w szybę, która się rozciąga. Może "to coś" chce Ci pomóc nauczyć się OBE?... Pewnie, że można się zirytować z taką uczennicą, co Cię chce wypędzić Ktoś miał do Ciebie cierpliwość. 1:46: [YOUTUBE]KjJ69SXuLk8[/YOUTUBE] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martie Napisano 18 Listopada 2009 Autor Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 (edytowane) Ja właśnie miała dość silne wrażenie, że ta "osoba" wskazując na mnie palcem, miała na myśli, że mnie wybiera. Też jak się obudziłam pierwsze co mi przyszło na myśl to mężczyzna, który powiesił się za moim domem na drzewie, chociaz nic w tym śnie nie mówiło o tym, a tego mężczyzne nigdy nie widziałam także nie wiem czy to mógł być on. Dodam jeszcze, że to stało się ze 2 lata temu , no może półtora roku i nie myślałam o tym zdarzeniu. Jakoś nie przerażają mnie takie sytuacje. Miewam też kontakty z dziadkiem i babcią, którzy nie żyją (ale nie we śnie). Zastanawia mnie, więc czy to był po prostu realny sen, jakiś rodzaj OBE czy ktoś chciał mi coś przekazać, a ja nie pozwoliłam mu na to. Edytowane 18 Listopada 2009 przez Martie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi