kpt.majtas Napisano 20 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2009 Miałem dość dziwny sen... początku nie pamiętam zbyt dokładnie ale było to mniej więcej tak: pamiętam jak jestem u rodziny a w zasadzie juz czekam za podwórkiem rodziny na transport do domu (sam nie posiadam prawa jazdy) i nagle zjawia sie dorożkaż... wsiadam na dorożkę po czym dwa takie same psy (brązowe jamniki) które wedlug mojego snu prawdopodobnie należały do mnie lub mojej rodziny zaczynaja biegać dookoła dorożki i szczekać... ja te psy uspokoilem jakimis slowami (nie pamietam jakimi) ale pamietam ze te slowa w jakis sposob trafiły do dorożkaża a temu zaczeły leciec łzy po czym ja próbowalem go pocieszyc... -WSZYSTKO DZIEJE SIE W MOIM RODZINNY MIASTECZKU- no i pamiętam moment gdy kazalem mu zawieźć sie do mojego domu który wedlug snu nie znajdowal sie tam gdzie jest obecnie lecz w małej wiosce pod miastem... dorożkaż ruszył ale w pewnym momencie nie skręcił w drogę prowadzącą do mostu - jedynej przeprawy przez jezioro którą należało jechać- a następnie zatrzymał się koło kościoła -kosciol tez wydal mi sie dziwny- i próbował mnie zabić... ja gdy uciekłem do parku -bezposrednio przylega do płotu kosciola- znalazłem mojego przyjaciela martwego w dziurze wykopanej w ziemi a po jego ciele chodzily mrówki... Wiem że to dość długie ale byłbym bardzo wdzięczny gdyby komus udało się w miarę szczegółowo rozszyfrować ten sen... z góry wielkie dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vanilia22 Napisano 20 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2009 Witaj Twój sen nasuwa mi jedno skojarzenie- do czegoś dążysz ale nie zawsze udaje ci się dotrzeć do miejsca przeznaczenia. I wcale nie mam tu na myśli podróży ale o drogę życiową. Masz przy sobie życzliwych Tobie ludzi. Nie zawsze jednak wszystko idzie po Twojej myśli. Mam wrażenie, że jesteś obecnie w miejscu, w którym nie chcesz być. Takie są moja odczucia. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kpt.majtas Napisano 20 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2009 Obecnie jestem w domu ale 5 dni w tygodniu spedzam w szkole 100km od domu wiec byc moze masz racje rzecz w tym tylko czy tym miejscem o którym wspominasz jest szkoła (wybralem liceum 100km od domu i nie zaluje tego gdyz to dobra szkola i mam w swoim otoczeniu wspanialych ludzi) czy chodzi o dom w ktorym aktualnie sie znajduję i w nim mi sie to przysnilo... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winteer Napisano 22 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 kpt.majtas Szkoda, ze nie pamietasz jakimi słowami uspokoiłeś jamniki - w moim odczuciu może chodzić o obawy kogoś Ci bliskiego (wyraźnie czułeś, że psy należą do rodziny) - może to oznaczać, iż jesteś świadomy swoich wyborów, nawet jeśli innym wydaja sie dziwne czy nierealne... możliwe, że tym samym mogłeś spowodować nie tyle wzruszenie, co wzrost zaufania do Twoich wyborów i postepowania w życiu. To tak a propos uzupełnienia. Vanil, moim zdaniem świetnie Ci idzie - jesteś "rozkręcona" (o ile kojarzysz to, co napisałaś na SB) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kpt.majtas Napisano 22 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2009 pamietam tyle ze jak juz wspominalem po tych slowach ktore powiedzialem do jamnikow dorożkaż płakał... tzn jego płacz spowodowany byl tymi slowami... i tak zastanawialem sie nad tym snem i te psy byly identyczne... i do tego wygladaly dokladnie tak jak pies mojego innego przyjaciela ktory w tym snie nie wystąpił... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vanilia22 Napisano 23 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 (edytowane) Witaj majtas Obecnie jestem w domu ale 5 dni w tygodniu spedzam w szkole 100km od domu wiec byc moze masz racje rzecz w tym tylko czy tym miejscem o którym wspominasz jest szkoła (wybralem liceum 100km od domu i nie zaluje tego gdyz to dobra szkola i mam w swoim otoczeniu wspanialych ludzi) czy chodzi o dom w ktorym aktualnie sie znajduję i w nim mi sie to przysnilo... Nie miałam tu na myśli konkretnego miejsca- szkoły czy domu. Przyjrzy się sobie czy jest coś co się tobie nie podoba, wywołuje w Tobie nie miłe uczucia. Winteer dzięki wielkie;-) Pozdrawiam:) I Wesołych:) Edytowane 25 Grudnia 2009 przez winteer Cytat kpt.majtasa jest teraz bardziej czytelny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi