mała_mi Napisano 25 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2009 Witam! Śniło mi się, że wychodząc z domu na umówione spotkanie spotkałam na ulicy mojego ojca. Był ubrany w garnitur i był kompletnie pijany. Kiedy tylko go zauważyłam bardzo się zdenerwowałam. Podeszłam do niego szybko, ale on nawet mnie nie zauważył. Mamrotał tylko pod nosem, że jego życie jest kompletną porażką, że nie jest szczęśliwy, że jest zerem. Wkurzyłam się już na poważnie i zaczęłam na niego krzyczeć (niestety nie pamiętam co). Nagle się rozpłakałam i zapytałam czy zdradza mamę. Nie odpowiadał, więc krzyczałam przez łzy, chcąc poznać prawdę. W końcu powiedział, że tak. Zapytałam czy długo to trwa, na co on kazał mi zgadnąć. Dwa lata? - zgadywałam. Nie, siedem - odpowiedział. Byłam w szoku, ciągle krzyczałam i płakałam, a później okładałam go pięściami. Czy ktoś mógłby pomóc w interpretacji? Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winteer Napisano 26 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 mała mi Jakie relacje łączą Cię z ojcem, nie jesteś na niego zła o coś? Mnie sie to skojarzyło z tym, że jego zachowanie mogło Cię w pewien sposób rozczarować i może to trwać dłużej niż sądziłaś (ale to już bardziej moje domysły niz fakty) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mała_mi Napisano 27 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Relacje... hm, chwilami można to nazwać tylko "mieszkaniem pod jednym dachem". Niby razem, a jednak osobno - każdy robi swoje. Oczywiście, często się przez to złoszczę, bo jako mała dziewczynka byłam typową "córeczką tatusia" a teraz nie mamy nawet o czym porozmawiać (więc nie rozmawiamy...). Dokładnie, masz chyba rację z tym rozczarowaniem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winteer Napisano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Więc wiele to wyjasnia.. tyle, ze w moim odczuciu wcale nie chodzi dosłownie o zdradę mamy, ale zaniedbanie córki (jakbys sie w ten sposób sama czuła zdradzana ale pod postacia matki) i jednocześnie starała sie ocja za to rozliczyć (płakałaś i krzyczałaś co jest oznaka Twojej bezsilności wobec zaistniałej sytuacji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi