dc13fala Napisano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 (edytowane) Prawdopodobnie, wszystko działo się w jadącym pociągu; przez dość długi czas byłem na niej i wiele się nie działo, jakby udawała że nic się nie dzieje ja próbowałem być aktywny, nie miałem wrażenia, że dokonuję zdrady, miałem wrażenie, że to co robię jest dobre i nikogo nie krzywdzę, zacząłem być bardziej stanowczy, zobaczyłem jej waginę była intensywnie różowa, delikatna i zachęcająca, pobudziłem ją i nadal będąc na niej, z wielkim pożądaniem zaczęliśmy intensywnie współżyć, jej piersi wcześniej niewidoczne stały się obfite i otoczyły moją szyję i częściowo głowę, wtedy moja twarz zbliżyła się do jej twarzy i przepraszałem ją ,że kłuję ją moim zarostem. Kochaliśmy się bez żadnych zabezpieczeń i nie dotarliśmy do końca - no na pewno ja nie dotarłem. Dopiero po obudzeniu się, odczułem wrażenie zdrady...trochę to dziwne... Po kilku innych snach ( około 45min ) Znowu jadę pociągiem jestem otoczony ładnymi i młodymi rozochoconymi dziewczynami siadają mi na kolanach ale bez oznak erotyczno seksualnych jak bym był ich kolegą w pewnym momencie ktoś otwiera okno i wpada jedna mucha krzyczę zamknijcie okno, sam próbuję, zamknąć ale mucha cofa się i wpada z powrotem, po chwili widzę nadciągającą chmurę much w środku w pociągu (jak szarańcza zaczynają atakować) dziewczyny wyciągają lakiery w sprayu inne kosmetyki i spryskują tą chmarę much jednak one powracają i taka wojna na wyniszczenie...Po opuszczeniu pociągu odpoczynek piękna kraina błękit nieba i miejsce po dożynkach wszędzie snopki słomy i kukły ze słomy i inne dekoracje ze słomy - ołtarz a na nim mikrofon Jest jeszcze jeden sen tylko trudny do opisania akcja odbywa się na wsi widzę kobietę uczynną dobrą i ułomną do połowy jest normalnie zbudowana, jednak nie ma nóg i porusza się jak ślimak tylko szybciej na "świńskim odwłoku "z widoczną szczeciną", próbowałem to wyjaśnić jak to możliwe ? jednak im bardziej starałem się to wyjaśnić tym bardziej wpływało to na zmiany w wyglądzie tej kobiety, próbowałem przybliżyć się do niej i zobaczyć z bliska jej dziwność i wtedy powiedziała proszę zobacz - to był horrrror, uchyliła purpurowo-czerwoną pelerynę i normalna pozostała tylko twarz a szyja i częściowo klatka piersiowa to brązowo- żółte kości ( takie stare zmurszałe ) ośmieliłem się zajrzeć dalej a tam nie było już nic tylko zimna czarna czeluść bez dna bez materii, i wtedy zagarnęła tą samą peleryną i zasłoniła wszystko co widziałem, odebrałem ten sen jako przestrogę, jednak nie umiem go zinterpretować.... Dziękuję za pomoc Pozdrawiam poprzedni sen ( o fali i pociągu ) sprawidził się dokładnie - interpretacja Winteer była trafna Dziękuję Winteer Edytowane 27 Grudnia 2009 przez dc13fala Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winteer Napisano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 dc13fala Zanim cokolwiek napiszę - powiedz czy znasz osoby ze snu, albo czy kojarzą Ci się z kimś? Poza tym też odniosłam wrażenie, że to cos w rodzaju ostrzezenia - jednak poczekam na Twoją odpowiedź. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 a pokaż poprzedni sen ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dc13fala Napisano 27 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Winteer... wszystkie osoby występujące, również ta młoda kobieta są mi nie znane - śniłem w oderwaniu od rzeczywistości ( nie czułem że zdradzam) - jednak wszystkie szczegóły również stosunek były bardzo realne,np. efekty specjalne z chmarą much które atakował z zawziętością i grozą - jak z dobrego thrillera.... miałem wrażenie że za mną lub obok mnie są znane mi i bliskie osoby ale nie widziałem ich, ta pół-kobieta z odwłokiem była bardzo wykształcona obyta i jakby znana ale jej twarz nic mi nie mówiła- ach i przy pierwszym spotkaniu z tą pół-kobietą miałem wrażenie że jest ze mną żona, ale też jej nie widziałem...chyba to wszystko...:)pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dc13fala Napisano 27 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Sosnowiczanin zobacz w moim poście sen pt. fala 30-40m uderzająca w pociąg którym jadę Pozdrawiam dc13 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winteer Napisano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 Więc... Jazda pociągiem może wskazywać na postęp życiowy, wydarzenia dość szybko po sobie nastepujące.. przy czym sam jesteś osobą dość aktywną (kobieta zaś najwidoczniej symbolizuje te sprawy, którymi sie zajmujesz, to wszystko w co jesteś zaangażowany) - nie chodzi tu o faktyczną zdradę kogo kolwiek, ale o poświecenie dość sporej ilości czasu na zajęcia jaki mogą Cię fascynować i czerpiesz z nich zadowolenie. Muchy za to sugeruja problemy, z którymi najlepiej jest sie rozprawić szybko i skutecznie (spraye), nawet jesli nie udało sie ich uniknąć (próba zamkniecia okna) - generalnie chodzi o same kłopoty, co natretne myśli z nimi zwiazane. W innym ujeciu muchy mogą oznaczać ludzi, których dość ciężko sie pozbyć. Jedno co mi sie rzuciło - jesteś w towarzystwie, ale otwarcia okna dokonał ktoś inny... myslę, że prawdopodobnie ponosisz konsekwencje w wyniku czyjegoś nieodpowiedniego postępowania, a Twoja sytuacja jest po części uzależniona od działań innych.. zupełnie jakby chodziło o pracę w zespole. W trzecim śnie, w moim odczuciu może chodzić o to, że nie wszystko jest takie jakim sie wydaje.. jakby wedle zasady "nie wszystko złoto.." Ta kobieta była ułomna, ale pomimo tego była uczynna... trudno jednoznacznie cokolwiek sugerować.. ale myślę że to moze znaczyć aby się nie za bardzo poświecać, bo moze sie okazać, że mimowolnie zaniedbujesz własne potrzeby (wnętrze jest puste) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dc13fala Napisano 27 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 To prawda, jestem mocno zajętym człowiekiem, pracuję w zespole dużo zależy od moich decyzji ale również od moich współpracowników, i ten chroniczny brak czasu, podsumowując - nie muszę obawiać się najbliższych tygodni? Pozdrawiam i dziękuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winteer Napisano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 A dlaczego miałbys się bać? Bo widzisz, najczęściej sny odzwierciedlają subiektywne odczucia na temat aktualnej rzeczywistości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dc13fala Napisano 28 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 nie nie, nie obawiam się w pełnym tego słowa znaczeniu, wynika to bardziej z mojej zapobiegliwości, przecież to co robię muszę robić najlepiej jak umiem i z całym zaangażowaniem...no chyba że już "padam na pysk...", przecież nikt z nas nie lubi być zaskakiwany złymi sytuacjami, aby ich uniknąć jest kilka dobrych sposobów życiowych na przeciw działanie temu złu, jednak nie zawsze są skuteczne....uważam że sny mogą być pomocne - dzięki nim możemy wzmóc czujność...a to już dużo. Winteer wszystkiego co NAJ dla Ciebie w Nowym 2010, udanych interpretacji i sympatycznych miłych ludzi wokół Ciebie. Pozdrawiam dc13 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winteer Napisano 28 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 Dziękuję za życzenia Tobie też życzę wszystkigo dobrego, nie tylko z okazji Nowego Roku, ale tak ogólnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi