agentnikitas Napisano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2009 ulica, szło dużo ludzi, jeden mężczyzna był niepełnosprawny i jechał na wózku inwalidzkim, a właściwie leżał, ja się położyłam na nim i tak razem na leżąco na tym wózku inwalidzkim dojechaliśmy do mieszkania. Tam w mieszkaniu zaczeliśmy się całować, miałam myśl, ze przecież on jest kaleki, ale pomyślałam, ze nie to jest najważniejsze i się całowaliśmy dalej,za chwilę pomyślałam, że mam nieświeży oddech i mam męża, szybko odskoczyłam, weszłam do toalety i wyleciały mi wszystkie zęby i szczęka mi na pół pękła była wielka dziura w buzi, potem pozbierałam te zęby i powkładałam na swoje miejsce i słyszałam jak obok w pokoju rozmawia mój mąż i wielka ulga, że do niczego nie doszło z tym kalekim mężczyzną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2009 agentnikitas, tak się zastanawiam, czy aby ostatnio nie wzięłaś się za coś, co miało przynieść Ci jakieś korzyści, w tajemnicy przed mężem? Może wydawało Ci się, że "wyhaczyłaś" jakaś okazję (tak jak w tym tłumie dostrzegłaś kalekę) która zapowiadała się obiecująco bez większego nakładu starań z Twojej strony (jedziesz razem z nim na wózku [może dosłownie na początku jechałaś z kimś na jednym wózku?]), a w ostateczności okazało się, że sprawa może zakończyć się dla Ciebie nieciekawie i możesz być stratna (stawiałabym na sprawy materialne). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi