W śnie byłem czarodziejem (???)

Dzisiejszy sen był o tyle dziwny, a zarazem fajny, bo lubię takie śmieszne i mało wiarygodne, ale pozytywne, sny.

Więc miało to miejsce w moim gimnazjum. Początkowo byłem w bibliotece szkolnej z tamtejszą panią bibliotekarką (z którą bardzo się lubimy, zawsze jej pomagam etc.) i z kolegą, z którym siedzę na religii i historii. Pamiętam, że odbywał się konkurs, a ja chciałem udowodnić, że umiem czarować. Nie mogę sobie dokładnie przypomnieć, o co chodziło, ale wiem że był motyw z tulipanami (ale nie mogę go sobie za chiny przypomnieć) i z dywanem, a do tego jakieś pytanie konkursowe, który to konkurs odbywał się w bibliotece. Wraz z moim 'machaniem' dywanu, zmieniał on kolor. Potem w drugim etapie konkursu była mapa świata (taka jak w szkole, co wisi zawsze na stojaku), z tym, że leżała ona na podłodze. Była to mapa geograficzna świata, ale pani bibliotekarka powiedziała mi, że to ma być konturowa - więc ja położyłem się na tę mapę, zamknąłem oczy i poczułem w rękach przepływ energii, po czym mapa zmieniła się na konturową. Z tej części snu, nie pamiętam co się działo dalej w bibliotece. Potem wyszedłem z biblioteki, i zmierzałem do klasy. W szkole byli moi znajomi i pani pedagog (ze znajomych pamiętam tylko kolegę, z którym znam się już od 10 lat). Wiem, że chciałem udowodnić im, że umiem zrobić wszystko - otworzyłem jakąś książkę na stronie z obrazkiem po prawej stronie, kazałem zapamiętać numer strony (chyba był to numer kartki 80 albo 90). Po czym zamknąłem oczy i książkę, a po jej otwarciu obrazek znajdujący się po prawej stronie, znalazł się na lewej.. Nie wiem co to miało być za przesłanie.. Nie wiem jaki to był dzień, pogoda - kolory były takie, jak w szkole..

O co w tym wszystkim może chodzić? Czy jest to tylko wytwór mojej wyobraźni?

Wiesz bolleek, sny w których jesteśmy obdarzeni nadprzyrodzonymi, magicznymi mocami zwykle stanowi swojego rodzaju senne leczenie kompleksów. W takim śnie możemy poczuć się lepsi, potężniejsi niż czujemy się na co dzień.

Wiem, że chciałem udowodnić im, że umiem zrobić wszystko

Ciekawe czy w rzeczywistości zdarza Ci się żałować, że nie potrafisz zrobić wszystkiego?

Ciekawe czy w rzeczywistości zdarza Ci się żałować, że nie potrafisz zrobić wszystkiego?

A ty nie żałujesz? Ale szczerze mówiąc, rzadko się nad tym zastanawiam.

Owszem nie

Dobrze, że chociaż w snach nie "wiemy" co "jest możliwe", a co nie.

A co, gdyby się okazało, że na jawie też więcej jest możliwe, niż ludziom pozwolono wierzyć?

Może już przeczuwasz, że myśl jest realną siłą.

Oglądałeś The Secret?

Oglądałeś The Secret?

Pewnie, i to chyba nawet 2 razy.. I korzystam z sekretu. ; )

Myślisz, że nawet takie rzeczy mogą się stać realne, jeśli ktoś tego bardzo chce?