adam30010 Napisano 30 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 Witam! Rzadko pamiętam swoje sny, a te które pamiętam to staram się zinterpretować, może ktoś mi pomoże z tym snem? Jestem w szkole na jakimś egzaminie (technikum do którego chodzę) z przyjacielem. Nie zdajemy tego egzaminu ani nikogo nie egzaminujemy tylko stoimy z boku (obserwujemy) i pomagamy zdającym. Po którymś egzaminie zaczyna się trząść ziemia, podchodzę do okna i widzę ogromny grzyb pyłu (wybuch atomowy?) Z moim przyjacielem staramy się wyjść ze szkoły, przy wyjściu zatrzymuje nas ktoś obcy, pytamy co się stało on odpowiada beztrosko, "To nic takiego tylko wybuch atomowy nad biegunem" dosłownie w tych słowach. Wybiegamy frontowymi drzwiami znajduję się już 25 km od szkoły w mojej rodzinnej miejscowości gdzie mieszkam. Wieje mocny wiatr i nadal widać ten grzyb, gdy idę do domu spotykam piękną nieznajomą (przynajmniej ja jej nie znam i we śnie też jej nie znałem, ale ona wydaje się mnie dobrze znała)z którą po chwili uprawiam sex. Po sexie budzę się w domu i postanawiam jechać do Czech (nie wiem jak dowiedziałem się że ona z Czech właśnie jest, nawet wiedziałem skąd dokładnie). Więc pojechałem, podróż pociągiem była szybka, wysiadam w jej miejscowości i widzę krajobraz jak po wybuchu bomby atomowej (myślę że jest to powiązane) nie mogę nikogo znaleźć tylko same zwłoki (tej nieznajomej także) podczas poszukiwań budzę się... Może ktoś mi pomóc? Zapamiętałem dużo szczegółów (aż dziwne) ale nie jestem w stanie sam zinterpretować... Sen śnił mi się dzisiaj i już rozkminiam od 9 i jakoś nie wychodzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi