Weridiana Napisano 30 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 (edytowane) Byłam w hotelu. Mojego chłopaka [wiedziałam, że był nim i bardzo mi na nim zależało, ale nie widziałam jego twarzy, miał czarne włosy; nie mam chłopaka i nie są on w moim typie:)] nie chciano zameldować w hotelu ze względu na to, że nie byliśmy zbyt dostojni. Ten hotel był ważny gdyż było blisko do czegoś, co musiał obserwować. Pamiętam też, że była jakaś tajemnica – chyba chodziło o kradzież. Bałam się ze może zostać rozpoznany. Potem jechaliśmy windą. Potem obudziłam się w lesie. Była zima, wszędzie pełno śniegu. On i kazała biec. Teraz zaczęłam śnić sen, który często się powtarza. Okazało się, że nie mam butów. Dotarłam do jakiejś miejscowości: Ryczewo, Ryszewo. Nigdy w niej nie byłam w rzeczywistości. Zabudowania nie przypominają nic, co widziałam wcześniej. Było dużo osób, które z tej miejscowości ścigają się do jakiegoś dużego miasta. Ja dalej byłam bez butów. Biegłam z nimi, przedzieraliśmy się przez krzaki nad rzeką / kanałem. Widziałam, dokąd trzeba biec, jakie drogi wybierać. Obudziłam się nim zobaczyłam koniec wyścigu. Mam 23 lata, studiuje, pracuje, zajmuje się domem. Edytowane 31 Grudnia 2009 przez Weridiana dodanie informacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Weridiana Napisano 3 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 Ostatnio znowu pojawił się fragment dotyczący biegania bez butów:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.