Skocz do zawartości

Przebywam wśród dzieci..


Maliboo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam juz swoje domysły, ale nie chcialbym sie nimi zle pokierowac, wiec pytam was bo macie wieksze doswiadczenie ode mnie.

 

Na poczatku przebywam wsrod dzieci, sa to moi przyjaciele, jest noc, zima i spaceruje sobie z jednym z nich rozmawiajac (reszta dzieci przebywa w domku niedaleko razem z dziewczyna ktora ma tyle samo lat co ja)

Kiedy tak sobie z nim ide, patrze w bok a tam inny domek po drugiej stronie ulicy, a w nim dziewczyna (nie w moim typie), ktora teraz robi cos w kuchni ale jest pewien ze sie na nas patrzyla.. Zrobilo mi sie wstyd ze nie mam innych przyjaciol w swoim wieku i mowie do chlopca z ktorym spaceruje: "Szkoda, ze nie mam przyjaciol w swoim wieku", a on na to "Ba, kto by nie chciał" i poszedl do domku gdzie byla reszta dzieci, ja stanolem zaskoczony, on sie jeszcze na mnie obejrzal przed domkiem, po czym wszedl do niego.

Ja sobie pomyslalem o tej dziewczynie w domku, ze moze pojsc chociazby dla niej, ale czulem sie tam nie chciany i postanowilem sie nie wtracac tam gdzie nie pasuje, choc czulem ze dziewczynie odpowiadaloby moje towarzystwo..

 

Usiadlem wiec na lawce, ktora stala obok, oparlem glowe na dloniach(ktore byly w skorzanych rekawiczkach) i pograzylem sie w melancholii: Myslalem, ze nie mam nawet przyjaciol itp. ze jestem sam i nic na to nie poradze bo nie widze ludzi do ktorych bym pasowal..

w tem uslyszalem za soba jakies wolania o pomoc i odglosy bitwy, melancholia minela i pobieglem tam bez zadnego leku i z pewnoscia siebie jakby to bylo mi przeznaczone, ze swiadomoscia celu (nie wiem jak to poisac :P) nie czulem ani leku ani radosci..

 

Biegnac do miejsca gdzie wolaja o pomoc, zobaczylem po drodze ta dziewczyne z domku, ktora malowala teraz obraz - byly to rekawiczki, namalowane w roznych odcieniach szarosci i bieli, zrobilo mi sie cieplo na sercu ze sie mna interesuje i ze widzi mnie takim jakim jestem, mimo to minalem ja. Nie pomyslalem nawet o tym zeby sie zatrzymac nie to zeby to niesprawilo mi przyjemnosci, tylko caly czas mialem poczucie celu, ktory musial byc wykonany, musialem ocalic tych ludzi i bylem pewny, jakby to byla czeswc mojego przeznaczenia

 

Za nia zobaczylem tlumy ludzi otoczonych przez jakis rzolnierzy podobnych do hitlerowcow, zaczalem z nimi walczyc, byli jeszcze inni, ktorzy tez walczyli po mojej stronie.

Strzelalem do nich z karabinu, rzucilem 3 granaty a reszte dobilem kolba swego karabinu (ja zabilem wiekszosc z nich), a bylo ich strasznie duzo jednak wogole sie nie balem smierci. Co wiecej czulem sie bardzo silny i czulem swoja przewge nad hitlerowcami.

Ostatecznie byly jeszcze ladunki c4 zagrazajace ludziom pobieglem do nich a wtedy wspomniana dziewczyna, byla juz wsrod cywilow i zawolala do mnie ze jestem ranny, zebym dal sie jej opatrzyc.. ja odparlem :"Nie teraz, potem"(wspomne ze ja tej rany nie czulem, nie czulem zadnego bolu)

Bo wiedzilem ze musze ocalic teraz tych ludzi ba sa w niebezpieczenstwie..

 

pierwsze c4 czesciowo rozwalilem kolba pistoletu i odkopalem, nie balem sie ze sie zabije, nawet kopnalem tak jakby dla pokazu, wybuchlo,

drugie c4 bylo daleko, wiec nie zagrazalo, na tomiast kiedy odkopnalem trzecie, ono odbilo sie od muru i powrocilo, drugi raz kopnalem i znowu wrocilo, balem sie ze zaraz wybuchnie a ono ciagle wraca, a bylo jeszcze czwarte c4 ktorym musialem sie potem zajac...

 

I sen sie skonczyl

dodam jeszcze, ze dziewczyna ktora tam tyle razy sie pojawia, ma dlugie jasno pomaranczowe (bo nie wiem czy mozna nazwac je rudymi) i mi sie podoba, nie spotkalem jeszcze takiej w swoim otoczeniu, choc ostatnio dowiedzilem sie ze bede zmienial szkole i miejsce zamieszkania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...