petra.b Napisano 4 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Śniło mi sie, że byłam na obozie jako opiekun razem z moim mężem. W środku nocy ktoś nas obudził i powiedział, że dzieci już nie śpią i że bawimy się w podchody w lesie. Długo nie mogłam znaleźć ubrań więc wyszliśmy trochę później niż reszta. Potem od razu byliśmy w lesie, który pamiętam z dzieciństwa. Szliśmy kawałek ścieżką szukając grupy, po czym mąż znalazł kartkę z zadaniem dla dzieciaków przywieszoną do dużej szyszki. Spostrzegliśmy, że idziemy w złym kierunku. Mąż miał do mnie o to pretensje. Zawróciliśmy więc. Kawałek dalej znaleźliśmy przy tej samej ścieżce kukłę z gałązek. Była wielkoci człowieka i ja w pierwszej chwili myślałam, że ktoś tam leży. Rzuciłam się na ratunek. Okazało się, że to tylko kukła. Potem czekaliśmy gdzieś w jakimś zajeździe w środku lasu na dzieci. Gospodynią była tam kobieta, która mojej rodzinie wyrządziła wiele złego, mimo że kiedyś my jej bardzo pomagaliśmy. Była miła, ale wiedziałam, że jej uśmiech podszyty jest fałszem. Dodam, że do lasu wyruszaliśmy nad ranem, w samym lesie unosiłą się delikatna mgła, było szaro, ale był już dzień, tylko pochmurny. Panowała jakaś napięta, trochę mroczna atmosfera. Potem, w tej gospodzie, było już słonecznie i ciepło. Sen się skończył. Może ktoś będzie wiedział, czy to wszystko coś oznacza, czy po prostu przyśniła mi się kolejna bzdura. Proszę o pomoc w intrpretacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dharma Napisano 4 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 pozwoliłam sobie "rozmienić ten sen na drobne" zastanawiające dla mnie jest to, ze jesteś opiekunem (ze swoim mężem) dzieci z obozu. Być opiekunem czyli pełnić funkcje takiego jakby rodzica.. Byc może miałoby to wiekszy sens gdybyście w rzeczywistości starali sie o dziecko lub pojawiłoby sie w planach (??)Teraz opisze jak ja to widze. a ty postaraj sie jesli to możliwe przełożyć to na zycie codzienne. Oboje mieliście zadanie do wykonania (podchody z dziećmi - może faktycznie jest w planach u Ciebie dziecko..?) błądziliście w lesie... byliście troche spóźnieni-ponieważ nie mogłaś znaleźć ubrań ( nie byłaś gotowa, nieprzygotowana ), przez co straciliście jakaś okazje.. spóźniliście się. Znalazłaś sie w lesie ( las z dzieciństwa, to może byc duzy znak. ja rozumiem to tak. LAS- podświadomość/uwarunkowania/blokady Dzieciństwo w tym wypadku kojarzy mi sie z przeszłością.. Tutaj następuje zderzenie z przeszłością walka z jakimiś blokadami (?) ), dręczącymi wspomnieniami? Szukacie grupy, szukacie dzieci. Twój mąż znajduje kartkę (wyciąga pomocną dłoń, ale juz troche za późno a niepowodzenie które powinniście oboje przetrzymać on zrzucił całą wine na Ciebie). potem następuje drugi epizod. kukła- fałszywa imitacja człowieka. Być może czując jeszcze na sobie poczucie winy, może chciałaś sie zreflektować? Ale nie mogłaś zrzucić z siebie winy. ponieważ okazało się to fałszem. (to nie był człowiek tylko kukła) niepotrzebne zmartwienia.. Później trafiacie do zajazdu. (czyli macie tak jakby postój w swoich "poszukiwaniach", lecz nawet tutaj nie macie spokoju. gospodarzem okazuje się ta pani czyli obraz fałszu i cierpienia, zła) To że ta osoba pojawia się jako GOSPODARZ Zajazdu możne oznaczać ze nawet te chwile odpoczynku od całej tej "pogoni" są jakby fałszywe, jakieś niebezpieczne.. Brak tu spokoju.. Ciągły strach. Pora dnia oznacza (przedwcześnie, wyrwani ze snu. jakby za szybko, dlatego to normalne ze byłaś nieprzygotowana...) mam nadzieje ze rozumiesz o co mi tu chodzi? Pisałam to w lekkim chaosie. Jeśli faktycznie ten sen możesz przełożyć na życie to może uda Ci sie coś wyjaśnić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
petra.b Napisano 5 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 (edytowane) Dharma, na prawdę dziękuję Faktycznie teraz widzę, że ma to odniesienie do mojego życia. Od jakiegoś czasu wszyscy dookoła wywierają na mnie i moim mężu presję, żebyśmy zaczęli się starać o dziecko. Zwłaszcza w Święta chyba każdy nam życzył potomka. Tylko, że my nie do końca jesteśmy gotowi na dziecko. Nie chcemy mieć dzieci tylko dlatego, że nasi bliscy tego chcą. Obawaim się też, że z mojej winy możemy nie mieć ich w ogóle, bo miałam kiedyś poważne kłopoty ze zdrowiem, które wpłynęły na "te sprawy". Z drugiej strony wiem, że mój mąż bardzo chce mieć własne dzieci, a jak rozmawiamy o ewentualnej adopcji, to on mówi, że wolałby nie (adoptowane dziecko = kukła w moim śnie?). Może za bardzo przejmuję się tym, co mówią ludzie... Generalnie chyba chodzi o to, że boję się, że jeżeli nie postaramy się o dziecko teraz, to później nie będziemy mogli go mieć z mojej winy i mąż będzie miał do mnie o to pretensje. Będzie to rzutowało na całe nasze życie, nawet wtedy, kiedy pozornie wszystko będzie w porządku. Chyba o to chodzi... ;/ Edytowane 5 Stycznia 2010 przez petra.b Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dharma Napisano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 o to wlasnie chodzi. teraz dalsza część interpretacji: jak wiesz ten sen jest odzwierciedleniem TWOICH obaw, zmartwień, moze nawet poczucia winy. Wszystkiego co Cie teraz jakby "osłabia psychicznie". Sen to odzwierciedlenie Twojej podświadomości która skrywa wszystkie smutki uwarunkowania, wspomnienia. coś co wpływa na TWÓJ punkt widzenia. Pamiętaj. To że we snie wyszło jakby Twoj maż miał pretensje (zrzucił na Ciebie wine) nie znaczy ze jest tak naprawdę. To jest tylko odzwierciedlenie Twoich obaw(nie jego). Moim zdaniem powinnaś te obawy odrzucić, nie masz co wywoływać na sobie presje. (jak sam sen ukazał pora była za wczesna- jasno to daje do zrozumienia) nie masz co się o nic obwiniać. Nie osłabiaj się psychicznie. Z mojego punktu widzenia podświadomość woła o pomoc ukazuje Ci we śnie Twoje obawy, żebyś jeszcze raz to przemyślała. Podjęła jakies kroki do uzdrowienia tej sfery swojego życia. Na spokojnie, bez stresu z większym zrozumieniem:) kolorowych snów;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
petra.b Napisano 6 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Dharma, jeszcze raz serdecznie dziękuję. Sama w życiu bym nie doszła, co ten sen oznacza A tak mogę coś z tym fantem zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.