Sen noworoczny

Witam wszystkich,bardzo proszę moze,ktoś mi pomoze w interpretacji.Po powitaniu Nowego Roku miałam pierwszy sen noworoczny,smutny.Stoję na lekkim wzniesieniu i patrze przed siebie daleko w dal wypatruje kogos kogo juz pożegnałam.Jestem zrozpaczona rozżalona,tęsknię za człowiekiem,który odszedl.Nagle pojawia się obok mnie męzczyzna w czapeczce z daszkiem wysoki brunet,który chyba tez znalazł sie w podobnej sytuacji jak ja,poniewaz tez wypatrywał kogoś,czy pozegnał nie wiem tylko czy z żalem i smutkiem jak u mnie.

Chcę powiedzieć,ze ostatnio mam duzo problemów w relacjach z mezem pracującym od pewnego czasu za granicą.Od paru miesięcy nie mogę sobie z moimi emocjami poradzić.Miałam z dziecmi do niego powoli emigrować,ale na razie to wątpliwa sprawa.Czy ten sen moze dotyczyć tego tematu?Pozdrawiam

Witam może tym razem jak poproszę o interpretacje chociaz kilka słow będe miała szczęscie.Pozdrawiam

mysle, ze w duzej mierze sama sobie odpowiedzialas, prawdopodobnie jest to odbicie Twoich uczuc/mysli zwiazanych z obecna sytuacja

ten mezczyzna obok Ciebie moze oznaczac, ze na to wszystko mozna/trzeba inaczej spojrzec,on moze tez oznaczac, ze po prostu teraz Ty powinnas przejac odpowiedzialnosc w rodzinie, zmienic swoj sposob myslenia i postepowania na bardziej niezalezny i zdecydowany (tak bardziej "po mesku" )