Skocz do zawartości

Czy każdy sen musi cos znaczyc?


mondra

Rekomendowane odpowiedzi

nie wiedzialam za bardzo gdzie umiescic moje pytanie, moze moderatorzy mi nic nie zrobia, ze umiescilam je tutaj;)

 

czytam czasem posty na tym forum i wydaje mi sie, ze niektorzy koniecznie chca sie doczytac w swoich snach jakiegos przeslania. moim zdaniem, niektore sny po prostu nic nie znacza, ale nie wiem czy mam racje. np. kiedy sni mi sie jakis byly chlopak to interpretuje to tak, ze po prostu bylam z nim emocjonalnie zwiazana i dlatego czasem przychodzi w snach. albo jezeli snia mi sie rzeczy kompletnie absurdalne to czasem mowie sobie po prostu, ze snily mi sie glupoty.

 

czy uwazacie, ze ktos, kto sie na tym bardzo dobrze zna z KAZDEGO snu moze cos wyczytac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zależy to także od stanu psychicznego w jakim się śniący znajduje. czasem sen to rozpaczliwy głos duszy, że ona się na coś nie zgadza. A czasem to po prostu chwila odprężenia dla mózgu, gdzie nic się nie śni, lub tego nie pamiętamy. A szczytem trudności chyba dla umysłu jest stworzenie Deja Vu. Pozdrawiam, i mam nadzieję że pomogłam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na tym za bardzo, ale mi czasami śni się mieszanina różnych rzeczy, o których myślałam lub które słyszałam w ciągu dnia... Więc jeśli myślałam np. o jakimś koniu i potem śni mi się koń, to nie zerkam do sennika bo chyba jasne, że śnił mi się tylko dlatego, że o nim myślałam. Jeśli sie mylę to niech ktoś mnie poprawi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dzisiaj miałam bardzo dziwny sen którego bardzo się przestraszyłam i wiem, że moje sny napewno coś znaczą. Teraz śnia mi się same ostrzeżenia : wichury huragan obfity deszcz piach powódź może wiecie co to znaczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

o, widzisz. też tak myślę !

 

jesli jest to 'jęk duszy' jak bardzo mądrze zauważyła anetka,

sen, a przynajmneij jego główna konstrukcja powtarza sie kilka razy ...

 

niestety, jest to wołanie na puszczy, ponieważ interpretowanie snów przynosi ogromne korzyści - śniący mają wrażenie że się czegoś o sobie dowiedzieli (phh, co z tego że ktoś inny im to zopiniował), interpretujacy zaś mają budowane ego w niebiosa, ponieważ są

na co najmniej średnim poziomie oraz mają wrażenie że komuś pomogli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

interpretujacy zaś mają budowane ego w niebiosa, ponieważ są

na co najmniej średnim poziomie oraz mają wrażenie że komuś pomogli.

Jak się buduje ego w niebiosa :neutral: ? :mrgreen: Może podbudowane ego? Tak? :roll: Skąś znam to stwierdzenie...

sosnowiczanin, kiedy cytujesz, wkladaj w nawias :razz:

 

 

Czasami zdarza się także, że podczas snu dusza znajduje się w przyszlosc - stad uczucie Deja Vu - "ja to ju kiedys widziałem!"

Najczesciej jednak jest to odzwierciedlenie tego, co się stało, lub poniekąd co może się stać. Tak jak zwykli mawiać statożytni Grecy - przeznaczenia nie można oszukać a tylko wpłynąć na nie, aby delikatnie się zmieniło.

I być może sny mają pełnić tą futuryczną funkcję :) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Najczesciej jednak jest to odzwierciedlenie tego, co się stało, lub poniekąd co może się stać. Tak jak zwykli mawiać statożytni Grecy - przeznaczenia nie można oszukać a tylko wpłynąć na nie, aby delikatnie się zmieniło.

 

tak mawiali starożytni Grecy ? którzy ?

 

widzisz nie neguję tego że czasem (w zalezności od osoby) moga być pewne przebłyski,

(sam miałęm traumatyczn ysen który się sprawdził), czasmi też sny faktycznie dużo znaczą.

 

ale kurczę, nie widze żadnej mądrości w analizowaniu każdego bzdurnego snu.

umysł jest jak skacząca małpa, i tyle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak mawiali starożytni Grecy ? którzy ?

Hm.. Miałam na myśli Sofoklesa i ogólnie grecki pogląd na to, że prawa sacrum są po prostu.. boskie. A dla Greków, jak wiesz ,zmiana przeznaczenia była raczej niedopuszczalna, co w kilku soich dziełach obalił mistrzowsko Sofokles. Mam na myśli jego mimetyczne dramaty jak np. "Antygona", "Król Edyp" czy "Elektra" :wink:

 

umysł jest jak skacząca małpa

można tak podsumować ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a, Ci, Grecy, tak tak :oops:

 

co do deja vu, czytałem w jednym z chanellingów ciekawą tezę - zjawisko to wystepuje kiedy dzieje się coś co dusza zaplanowała jeszcze przed urodzeniem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do deja vu, czytałem w jednym z chanellingów ciekawą tezę - zjawisko to wystepuje kiedy dzieje się coś co dusza zaplanowała jeszcze przed urodzeniem...

ciekawa teza. Rozwiniesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciężko mi to rozwijać, poniewać jest to teza którą ciężko udowodnić, potwierdzić.

nie ma czegoś takiego jak kontrolowane dv, to sie dzieje spontanicznie :)

 

jednakże, można załozyc że każdy ma jakiś taki plan życiowy...

być może, ten plan życiowy to ścieżka serca - kiedy postępuje się zgodnie z samym sobą,

rozwój jednostki (czymkolwiek to jest) jest najszybszy z możliwych.

 

wtedy, mogłbyby się pojawiać dv w dużej ilości. wg. opowieści kumpla, kiedy dużo praktykował /praktyki medytacyjne wg. nurtu yundrung bon/, miał okres kiedy miał ilosć dv kilkadziesiąt na miesiąc (lub więcej). ale potem to zniknęło. miałem podobnie, kiedy pracowałem w firmie co wiązało się z pewnym życiowym projektem - miałęm kilka dv na tydzień. doświadczenie moje oraz kumpla, skłania mnie raczej ku nie braniu tak serio dv,

jako wyznacznika planu duszy, raczej jako efekt uboczny umysłu.

być może kiedy dużo pracuje się z umysłem, jest tendencja do do 'wywalania' tego stanu,

z przyczyn karmicznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Sosnowiczaninie

 

mysle ze raczej prace z umyslem tego nie wywoluja a conajmniej moga Ci w tym wspomóc, ja niczego takiego nie praktykuje a ostatnio miewałem deja vu dosyc czesto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 11 miesięcy temu...

Odgrzewam stary temat:). Ciekawy temat.

Mysle, ze kazdy sen cos znaczy, bo spelnia funkcje porzadkowania naszych mysli. Ja mam wlasnie jasne sny, ktore odzwierciedlaja stan mojego ducha, albo obecnej sytuacji, przez sen przepracowuje pewne emocje, o ktorym istnieniu czasem nie zdaje sobie sprawy na jawie. Moze byc tak, ze sen komunikuje nam, tu masz jeszcze problem, cos nieprzepracowanego.Mysle, ze takie sny nie potrzebuja interpretacji innych,ani symboli, tylko kazdy wie najlepiej, co taki sen "chce" nam zakomunikowac, wlasnie przez wzglad we wlasne zycie.

 

Przykladowo bardzo czesto sni mi sie osoba, z ktora nie dane mi bylo ostatecznie pogadac. Juz rzadko o tym mysle, ale mimo wszystko czesto mi sie ta osoba sni. W moim snie oczywiscie z nia rozmawiam i cos nam w tym przeszkadza.

 

Jako drugi przyklad podam: czasem bywam w pewnym domku, ktory jest w lesie, z dala od ludzi. Sypiajac w tym domku b. czesto mam jakies roznorakie, dziwaczne sny, zwiazane z tym domem. Raz, ze jednak tam byly domy obok, tylko nie zauwazylam, raz ze jakies dzieci chcialy wejsc przez okno..itp. Po prostu zasypiam z uczuciem niepokoju i odzwierciedla sie to w moich snach.

 

Ze snami proroczymi nie mam nic wspolnego, chyba nigdy takowego nie mialam. I mysle, ze naleze do wiekszosci, bo rzadko kto ma takie szczescie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sadze, zeby kazdy sen cos znaczyl...a przynajmniej nie zawsze nalezy doszukiwac sie glebokiej interpretacji. Niedawno snilo mi sie ze jem ptasie mleczko z Wedla i myslalam tylko o tym, ze wolalabym jesc ptasie mleczko z Milki ... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sen do interpretacji to taki ktory pamietamy dobrze ze szczegloami, wlasciwie w calosci bo kazdy element snu wplywa na inny.interpretowanie pojedynczych symboli jak w sennikach zadko ma sens. a na pewno kazdy sen sluzy poukladaniu emocjonalno problematycznych spraw naszego zycia w swoj dziwno-logiczny symboliczny sposob. ludzie ktorzy nie snia, to ludzie ktorzy snow nie pamietaja po prostu zwykle dlatego ze tresci sa zbyt bolesne, lub sa zamknieci na podpowiedzi podswiadomosci. wnioskuje z wiedzy ktora posiadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja napiszę na swoim przykładzie ,analizując wiele moich snów doszedłem do wniosku że sen to taki osobisty terapeuta, który ,oczyszcza naszą duszę (psychikę) ,i często nasze stłumione pragnienia ,oczekiwania ,wspomnienia ,wydobyte z podświadomości oraz z głębszych warstw psychiki ludzkiej nieświadomości ,że zacytuję K.G.Junga ,jednego z najsłynniejszych badaczy psychiki ludzkiej: "Co więcej, nasza percepcja rzeczywistości składa się również z aspektów nieświadomych. Najpierw, nawet gdy nasze zmysły reagują na zjawiska realne: bodźce wizualne lub dźwiękowe, bodźce te zostały przekształcone z realnych w umysłowe. I w naszym umyśle stają się realnościami psychicznymi, których ostateczna natura nie jest poznawalna (ponieważ psychika nie może poznać własnej substancji)."

 

I kiedyś miałem wiele snów (zalerzy od traumatycznych przeżyć- prenatalnych,z dzieciństwa ,a nawet z poprzednich wcieleń),lecz gdy dane traumatyczne wydarzeniania ,zaczęły wydobywać się na powierzchnię świadomości ,w marzeniach sennych ,pokazując mi się tylko w formie symbolicznej (tak oczyszczała się moja psychika (dusza),po latach mogłem zapaść w głęboki sen bez marzeń sennych tzn.stan snu -THETA ,Dochodzący do stanu DELTA .

Jak wygląda ten stan :http://www.inspiruj.com/?p=145

Edytowane przez Pit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam

Chciałbym powiedzieć wam co przytrafiło mi się okolo 3 tyg. temu.

Śnił mi sie sen w którym widziałem koleżanke ze szkoły.Była ona ze swoim chłopakiem.Nic nadzwyczajnego, widywałem ją sporadycznie raz może dwa razy na miesiąc.Pomyślałem sobie, że jesli ją tego dnia zobacze "to coś w tym jest" .Nie mając żadnych nadzieji na zobaczenie jej ide sobie do supermarketu, patrze i widzę ja ze swoim chłopakiem! dziwne uczucie wtedy mnie obeszlo...

Mieliscie kiedys podobną sytuacje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Chciałbym powiedzieć wam co przytrafiło mi się okolo 3 tyg. temu.

Śnił mi sie sen w którym widziałem koleżanke ze szkoły.Była ona ze swoim chłopakiem.Nic nadzwyczajnego, widywałem ją sporadycznie raz może dwa razy na miesiąc.Pomyślałem sobie, że jesli ją tego dnia zobacze "to coś w tym jest" .Nie mając żadnych nadzieji na zobaczenie jej ide sobie do supermarketu, patrze i widzę ja ze swoim chłopakiem! dziwne uczucie wtedy mnie obeszlo...

Mieliscie kiedys podobną sytuacje?

 

tak, czsami sadze ze to poprostu przeczucie a czsami znak ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

ja ogólnie mam ten problem, że mam tyle symboli czasem (czasem i 10 jakby się przyczepić do rozbudowanego snu). w tym gąszczu się gubię i nie wiem, jak ostatecznie dany sen zinterpretować.

czy można uznać któryś z symboli jako przewodni albo jakąś grupę?

a nawet najdziwniejszy sen dla mnie coś znaczy, jakkolwiek ciężko mi dojść do poprawnego zrozumienia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha

Postaraj się w takim przypadku gdy dużo symboli podzielić sen na trzy częsci.Pierwsza jako temat snu,druga szykuje Tobie najbliższą przyszłość,trzecia mówi Ci o Tobie o tym jak radzisz sobie w konfrontacji z wydarzeniami w życiu.Jedno wypowiedziane zdnie,wniosek przy przebudzeniu mogą byc kluczem do wyjaśnienia całego snu.

w jakiś sposób te symbole w Twoich snach na pewno się łączą.Powtarzające się też mają swoje znaczenie,zaś każdy sen coś znaczy.ostatni jest zazwyczaj kontynuacja poprzedniego.dużo można by pisać w tej tematyce. każdy sen coś znaczy.Są różne rodzaje snów,zjawiska związane ze snami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na tym za bardzo, ale mi czasami śni się mieszanina różnych rzeczy, o których myślałam lub które słyszałam w ciągu dnia... Więc jeśli myślałam np. o jakimś koniu i potem śni mi się koń, to nie zerkam do sennika bo chyba jasne, że śnił mi się tylko dlatego, że o nim myślałam. Jeśli sie mylę to niech ktoś mnie poprawi ;)

 

autumn, ja to właśnie miałam napisać....ale mnie wyręczyłaś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaraj się w takim przypadku gdy dużo symboli podzielić sen na trzy częsci.Pierwsza jako temat snu,druga szykuje Tobie najbliższą przyszłość,trzecia mówi Ci o Tobie o tym jak radzisz sobie w konfrontacji z wydarzeniami w życiu.Jedno wypowiedziane zdnie,wniosek przy przebudzeniu mogą byc kluczem do wyjaśnienia całego snu.

w jakiś sposób te symbole w Twoich snach na pewno się łączą.Powtarzające się też mają swoje znaczenie,zaś każdy sen coś znaczy.ostatni jest zazwyczaj kontynuacja poprzedniego.dużo można by pisać w tej tematyce. każdy sen coś znaczy.Są różne rodzaje snów,zjawiska związane ze snami.

 

niby tak, ale jeśli ostatnio miałam: znajomi, iść korytarzem, ciemność, jasność, pomieszczenia, myśl-bunkier, sale operacyjne-myśl nielegalne przeszczepy, wołanie o pomoc, zamaskowany i ubrany na czarno bandyta, pilnuje, nie robi krzywdy, wręcz miły, znalezienie chomika, przezroczysty i mały, kombinowanie, jak uciec i pomóc uwięzionemu.

hmm.jak zabrałam się za każdy, to ogólnie wyszła mi bzdura, bo część niby na plus, część na minus, jeszcze inne neutral. no i masz babo placek :D ogólnie uczepiam się czegoś, co było motywem przewodnim snu (tu powiedzmy bunkier i chomik), ale potem ciężko mi się dogrzebać, jak poustawiać tą całą resztę..

 

te zdolności mam chyba po mamie - jak śnią jej się zęby, to wiadomo, że coś się niedobrego szykuje. i więcej różnych, które pomagam jej pojąć, na ile umiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie ktorzy nie snia, to ludzie ktorzy snow nie pamietaja po prostu zwykle dlatego ze tresci sa zbyt bolesne, lub sa zamknieci na podpowiedzi podswiadomosci.

 

cos w tym jest... ja wierzę w potęgę i znaczenie snu, od dziecka mam różne "przygody" ze snem. mój mąż jednak nie wierzy w znaczenie snów. dla niego to kupa bzdur, przypadkowe obrazki itd... nieraz budze sie przed nim, widze, jak śpi, nieraz gada cos tez przez sen, niestety rzadko zrozumiale, a po przebudezeniu nigdy nie pamieta snu.

ale jesli miala bym to odnieśc do siebie , to juz nie konoiecznie musi się zgadzać... dawniej bylo tak, ze tylko wtedy, kiedy doslownie padalam zmeczona na lozku zasypiając w ciągu dwoch min albo gdy lunatykowałam- nie pamietalam kompletnie nic. a tak na co dzień, raczej pamiętam, bez wzgledu na to czy to bylo coś dla mnie kompletnie bez znaczenia, czy też czulam, ze jednak jest to cos waznego. odkad przeprowadziłam sie do męża, to się zmieniło. teraz b. zadko pamietam swoje sny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...