Skocz do zawartości

Czuje że ktoś śpi za mną


Endriu

Rekomendowane odpowiedzi

Noc, śpię i nagle się budzę niby norma każdy budzi się czasami w nocy, w każdym bądź razie czuje ze ktoś śpi za mną:| nagle dostaje paraliżu nie mogę sie ruszyć ( i nie chce ) w pewnym momencie słyszę głos mówiący " nie bój sie mnie" nie wiem dlaczego pierwsze skojarzenie jakie do mnie dotarło to takie że to głos szatana :| . Po tych słowach już nic nie czułem znowu wiedziałem że śpię sam. Na początku olałem to, ale tydzień później było to samo! Znowu czuje ze ktoś śpi za mną, czuje jak kładzie sie na poduszce i mówi do mnie " jestem tutaj". Co to może znaczyć? teraz to sie już uspokoiło nigdy później mi sie to nie zdarzyło...

 

 

O tym przypomniałem sobie czytając temat na tym forum o podobnej sytuacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja sie czesto zastanawialam czy szatan sam w sobie jest zlem. Moze wlasniejest tak jak w Twoim śnie - nie musimy sie go bac, bo nie stanowimy dla niego zagrożenia, a tym samym on dla nas?

Biblia ma w sobie zbyt wiele nieścisłości aby brac dosłownie jej słowa. Może cała historia ze słynnym Szatanem jest właśnie próbą zrzucenia przez człowieka odpowiedzialności za swoje złe czyny? A jednocześnie checi zwiekszenia wlasnej wartosici jako tego, o którego walczy Dobro i Zło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze to jakas chwilowa fobia?? czy nie ma czegos czego sie bałes zanim Ci sie tak zdarzalo??

 

 

ja wiele lat temu mialam tak ze snilo mi sie ze ktos jest obok i jakby mi grozil i final byl taki ze obudzilam sie z nozem obok twarzy;/ musialam lunatykowac i wzielam w nocy zeby miec sie czym obronic;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam nie wiem to wydaje sie takie realne , a pozatym wiem kiedy jest moment przebudzenia wiem ze nie śpie wtedy. Chyba ze sen jest na tyle realny ze nie mogę sie nawet domyślić że to nie dzieje sie na prawde. W tym wypadku nie wiem czy to jawa czy sen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qusko - ja mam bardzo lekki sen, zawsze niemal budzę się przytomna i wiem kiedy się budze, a kiedy śnię. Czasem nawet gdy śnia mi się rózne głupie lub straszne rzeczy, uspokajam się, że to tylko sen i jest w porzadku.

Endriu przeżył cos, czego nie potrafi wyjaśnić. nawet ja, przy całym moim sceptycyzmie nie wykluczam, że to nie był jedynie sen...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam takie uczucie jakbym czuła że z kimś śpie w jednym łózku, a dodam, że w rzeczywistości sama śpię. Nie wiem czemu tak mam ale bez tego uczucia nie potrafie zasnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Endriu, Twój sen lub nie-sen jest trudny do interpretacji. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale sądzę, że w czasie snu przychodził do Ciebie ktoś z rodziny, kto zmarł, a bardzo troszczył się o Ciebie. Nie zaznaczyłeś, czy bałeś się wtedy. Jeśli nie, to bardzo możliwe, że to był ktoś z Twojej rodziny. A jeśli bałeś się, to może przypadkowa duszyczka chciała abys się za nią pomodlił? Ja czasami tak robię. Siadam na łóżku i szeptam cicho "wieczne odpoczywanie". Może to co pisze wyda Ci się jako brednie, ale spróbuj :wink: Jeszcze raz powtarzam, że nie jestem ekspertem, ale mam nadzieję, że chociaż ciuteczkę pomogłam wygramolić się z tego gąszczu. Pozdrawiam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz jesteś drugą osobą która mi mówi ze ktoś z rodziny mógł to być kto zmarł. Ale nikt z rodziny mi nie zmarł ostatnio więc możliwe jest to z tą duszą. Czyli może coś w tym być skoro 2 osoby mają tak podobne spostrzeżenie.

 

[ Dodano: 2007-08-06, 16:22 ]

To może byc naprawde to! "Duszyczka" mówiła do mnie " nie bój sie " , za drugim razem "jestem tutaj". Ale widziała ze sie stasznie bała i odeszła. Tak przynajmniej teraz sobie to wyjaśniam to miałoby jakis sens. dziękuje bardzo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest w tym bardzo wiele...ja sie przyznam ze w sumei nie wpadlo mi to odazu do glowy...a sama przeciez tak mialam.. tylko ja mialam z kims z rodziny i tak jak anetka pisala glownie chodzi wlasnie o modlitwe w ich intencjji.. na religii ksiadz kiedys nam mowil ze takie odczucia zdarzaja sie ludziom (takie ze czujemy kogos obecnosc) ze przychdozi do nas ktos komu ta modlitwa jest potrzebna tam na "górze" nieldugo po smierci...

 

pozdrawiam;)

 

[ Dodano: 2007-08-06, 16:27 ]

a i jeszcze czesto o modlitwe chodzi wtedy, gdy np ktos nam umrze czy z rodziny czy ktos znajomy i nam sie przysni to wtedy tez warto pomoc tej osobie modlitwa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...