tyrolka Napisano 5 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2007 Sen nad którym się zastanawiam nie ma zwartej akcji, ale powtarza się w nim sytuacja-symbol, dlatego chciałabym sie dowiedzieć co ona znaczy. Chodzi mianowicie o występowanie na scenie. Jest to próba podczas której raz deklamuje jakiś utwór, raz wykonuje jakiś układ choreograficzny, zawsze robie to z czyjegoś polecenia i choć podchodzę do tego niechętnie i z oporami, to w efekcie końcowym jestem z siebie zadowolona. co to może znaczyć? I jeszcze coś czego nie potrafię wytłumaczyć - śniło mi się, że nosiłam kogoś na plecach, czy to coś znaczy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qska Napisano 5 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2007 co do tego pierwszego...moze masz jakies ukryte talenty w sobie i warto zajrzec w swoje wnętrze i je odszukac?? i moze spelnia sie marzenia:) jakas milosc czy cos:) a co do drugiego...mysle ze moze czekac Cie jakas ciezka praca moze jakies trudne wyzwanie w ktore trzeba bedzie wlozyc "calego siebie" ja to tak widze ale moge sie mylic wiec moze ktos tu lepiej wyjasni pozdrawiam:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 5 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2007 Występ na scenie. Zakładanie maski. Ludzie zmuszają Cię do zmian samej siebie, zmian na które Ty nie do końca się godzisz. Widzisz? W rzeczywistości wychodzi to ładnie i zgrabnie, ale czy warto tak udawać..? Drugi sen może oznaczać, że spoczywa na Tobie ciężar jakiejś osoby, która pomimo Tobie szuka w Tobie oparcia i próbuje się "zaprzyjaźnić" lub "zakumplować". A może nadopiekuńczy rodzice lub partner? Mam nadzieję, że pomogłam Pozdrawiam:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tyrolka Napisano 6 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2007 W pierwszym momencie tez to tak zrozumiałam - jako niechęć do udawania. Tylko, że na tej scenie nigdy nie jestem aktorem, sama wybieram co mam robić. Jedynym przymusem z zewnątrz jest konieczność wyjścia na scenę. Nie wiem czego symbolem jest scena (bez widowni tym bardziej) Wybaczcie, że sie czepiam, ale bardzo rzadko powtarzają mi sie sny i z reguły okazuje się że to cos ważnego było (po czasie). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 6 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2007 Tak jak napisałam, Tyrolko:) Wystarczy, że zmuszą się do wyjścia na scenę! Reszta już toczy się tak jak Ty zechcesz. Jesteś zmuszana do tego, aby przybierać inne kształty, inne kolory, wyraz twarzy. Po prostu zaganiają Cię w kozi róg. Nie masz wyjścia. A na scenie udajesz i grasz, żeby dobrze wypaść i nie zbłaźnić się, choć tak naprawdę nikomu to nie przeszkadza. Sądzę, że grasz kogoś kim nie jesteś sama przed sobą. Mam nadzieję, że pomogłam:) Pozdrawiam:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tyrolka Napisano 7 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Dzięki za dociekliwą analizę. Jak zwykle okazuje się, że najprostsze rozwiązania są najtrudniejsze. Moge spytać skąd czerpiecie wiedzę na temat tłumaczenia snów? Czytałam coś kiedyś o tym, ale senniki wole zostawić matce. :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 7 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 To wychodzi samo od siebie. Ale ja nie sądzę, żebym była dobra w tłumaczeniu snów. Po prostu je tłumaczę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi