Witam!potrzebuje rady (pomocy?)

Witam.Miałam dziwny sen,jeśli ktoś potrafi jakoś wyjaśnić to z góry dzięki...Byłam w domu mojej najlepszej przyjaciółki,włamałam się tam i zabierałam dziwne rzeczy;bułki z wędliną,czekoladi,nalałam wody do jej kosmetyczki.Nakryła mnie na tym i powiedziała że miałam być matką chrzestną jej dziecka a teraz sama nie wie jak to będzie.Po chwili stałam przed lustrem ,miałam piękne włosy kasztanowe czesałam je a one nagle zaczeły wypadać.zostało tylko troche (to było straszne uczucie)To wszystko co pamiętam.Chce jeszcze dodać że 2 dni temu dowiedziałam się że moja przyjaciółka jest w ciąży(sen miałam dziś)CZY COŚ SIE DZIEJE!!!proszę o pomoc

SONNY, sama sobie odpowiedz na to pytanie!

Przede wszystkim jaki masz stosunek do ciąży przyjaciółki?

Czy w rzeczywistości ona wspominała, że chciałaby abyś Ty była matką chrzestną dla jej dziecka?

Czy Ty chciałabyś być matką chrzestną jej dziecka?

Czy są między Wami jakieś nieporozumienia, waśnie? Może ostatnio rzeczywiście jakoś złośliwie ją potraktowałaś i teraz obawiasz się jej reakcji?

bardzo się cieszę że jest w ciąży .Od dawna wiem że będe mamą chrzestną i jestem szczęśliwa.Nie ma żadnych nieporozumień między nami i dlatego właśnie zastanawia mnie ten sen.

SONNY

Tak czytam, i przyszło mi na myśl, że skoro z przyjacółką masz dobre relacje... to sen o jej ciązy moze oznaczać zupełnie co innego niż ona sama.

Bo widzisz, ciąża (a w konsekwencji dziecko) może być wyznacznikiem czegoś nowego w życiu, coś, na co powinnaś się przygotować (tymbardziej, że we śnie miałaś być matką chrzetną - to tak jakbyś miała być, nawet nie twórcą, bo to domena "matki", ale wspólorganizatorem czegoś).

Ale w wyniku błednych lub niewłasciwych działań (woda w kosmetyczce), może oznaczać ewentualną mozliwość odsunięcia Ciebie od pewnego projektu jakim miałaś się zajmować.

Czy masz obecnie analogiczną sytuację do tej co opisałam?... bo nawet nie wiem czy dobrym tropem idę.

Całkiem mozliwe ze to mogą być Twoje obawy... albo w odniesieniu do tego co napisałam, albo odnośnie faktycznej obawy, że przyjaciółka zmieni zdanie.

Ona poroniła!!!