do sephiry...

Hej moja droga,, lub ktokolwiek kto tu zajrzy ,otoz ostatnio mam dziwne sny,a ten, mea krotki i szybki wybudzil mnie cala zestresowana..

otoz chodzi o to, ze po jakims innym snie, ktory mialam wczesniej ( a ktorego nei pamietam w ogole|) widzialam

swoja czarną kotkę, która bardzooo szybko biegła( kotka jest cała czarna) i wpadla do garnka za zupa jarzynowa... po czym utopila sie , a ja chcialam ja uratrowac... zwymiotowala,ale nie przezyla, juz jak zwrocila wszystko z zupy... nie zyla.. co to za chory sen w ogole.. mam jakies zle przeczucia.. strasznie sie czulam, i balam,ze naprawde cos jej sie stalo bardzo lubie kocice,ale moze wyjdzie zaraz ,ze to zapewne wcale nie o nia chodzi... mi sie to kojarzy z jakims koncem etapu szczescia nei wiem czemu...

bede wdzieczna.. bardzo dziwnie sie czulam. jakas zalekniona po nim..:icon_neutral:

Hej kochanie :*

Osobiście przyjęłabym, że kotka reprezentuje we śnie jakieś aspekty Twojej osobowości.

Szybki bieg kończący się utopieniem w garnku z zupą kojarzy mi się dość silnie z nieprzyjemnymi konsekwencjami (samo wymiotowanie świadczy o czymś, co w nadmiarze nam szkodzi) nadmiernego pośpiechu. Cały garnek tej zupy może również wskazywać na, w pewnym sensie, zachłanność.

Zupa (pokarm) stanowi często jako symbol coś co przyswajamy - np. jakąś wiedzę...

Jednym zdaniem ujęłabym to tak:

Jeśli chcesz mieć dużo czegoś i szybko to uważaj, bo możesz się w tym zatracić i zostać przytłoczona tego nadmiarem.

dziekuje Ci bardzo.. cos by sie zgadzalo.. bo owszem teraz mam sesje problemy zeby zapamitac material,a jest go duzo.. i nei wiem co to bedzie..

No cóż, czujesz, że musisz w szybkim czasie wchłonąć cały materiał... jak ja Cię rozumiem! :<