Skocz do zawartości

jedej nocy 2 koszmary


elekcja

Rekomendowane odpowiedzi

Poszłam na dwór posprzątać po swoich psach (faktycznie mam 2 psy, po których syn nie bardzo chce sprzątać). Stałam na podjeździe koło swojego domu, z łopatą w ręku, obok mnie stał zielony śmietnik, psy biegały koło mnie. Zaczęłam łopatą sprzątać piach i liście (psich odchodów nie było widać), w pewnym momencie zobaczyłam dziurę w siatce i dół wykopany przez psy. Kiedy zobaczyłam tą dziurę, psów już nie było. Uciekły. Jeden z nich, właściwie jedna, stała w klatce starej kamienicy, stała tyłem do mnie, a ja jej nie wołałam, bo wiedziałam, że i tak nie przyjdzie. W tym momencie obudziło mnie szczekanie drugiego psa.

Ponieważ było bardzo wcześnie, położyłam się dalej spać, i śniło mi się, że jestem w mieszkaniu u mojej mamy. Właśnie się wykąpałam i chciałam się ubrać, ale usłyszałam hałas na klatce schodowej. wyjrzałam przez wizjer i zobaczyłam ludzi, którzy zbiegają po schodach, jakaś kobieta z wózkiem, kilku mężczyzn, oni się nie bali, nie panikowali, uśmiechali się, rozmawiali ze sobą, nie było żadnej paniki. Stałam i patrzyłam przez ten wizjer, aż zobaczyłam sąsiada, który zaczął pukać do drzwi, ja nie mogłam otworzyć bo byłam nie ubrana, udawałam że nikogo nie ma. Sąsiad mówił przez drzwi do mojej mamy (byłam sama), że może skorzystać z jego piwnicy, jak nie chce żeby się wszystko spaliło i żeby się pospieszyła, bo już straż pożarna przyjechała. Nie wiedziałam o co mu chodzi, ale podświadomie czułam, że coś się pali. Wyjrzałam przez okno i to co zobaczyłam zmroziło mi krew w żyłach - dwa bloki 10-cio piętrowe były w płomieniach, górne piętra płonęły. Nie było dymu tylko potwornie wielki ogień.Odskoczyłam od okna i zaczęłam szukać majtek. Wyjęłam z szuflady kilka sztuk (to chyba nie były moje majtki, nie pamiętam), jedne były zielone, jedne niebieskie. Zaczęłam wybierać. Wzięłam jedne, ale stwierdziłam, że nie są dobre, bo materiał jest za śliski (chyba zielone), potem wzięłam niebieskie, też materiał był za śliski. Zostawiłam te majtki i poszłam do dużego pokoju zobaczyć czy jeszcze mam czas, gdzie doszedł ogień, ale nie doszłam do okna bo w pokoju było już strasznie gorąco, pokój nie palił się, nie było widać żadnych zniszczeń, po prostu nie mogłam podejść do okna bo było gorąco. Obudziłam się, był wczesny poranek, mogłam jeszcze spać, ale stwierdziłam że nie chcę już tego śnić, i wstałam z łóżka...

 

 

 

o co tu chodzi??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...