Skocz do zawartości

piękny i mroczny park, wściekły przyjaciel, koleżanka


AGreen

Rekomendowane odpowiedzi

Sen zaczął się dość niepozornie. Był dzień, siedziałem na ławce w parku i rozglądałem się dookoła. Po mojej lewej usiadł ptak. Szybko zerwał się i wzniósł się w kierunku słońca. Lecąc w górę, jakby się powiększał. W końcu jego skrzydła zakryły słońce. Ptak znikł i jednocześnie słońce zamieniło się w księżyc i nastała noc. Wszyscy ludzie gdzieś zniknęli, zrobiło się ciemno, cicho i ponuro. Drzewa dookoła, jeszcze przed chwilą piękne i zielone, straciły liście i i wyglądały na chore lub obumarłe. Podążałem dalej drużką. Spotkałem mojego przyjaciela. Wyglądał na rozzłaszczonego. Podszedł do mnie i powiedział cicho :

- To tylko ci się takie wydaje. Nie wierz w to.

Nie zrozumiałem o co chodzi. Wtedy on złapał mnie mocno za rękę jakby chciał mi ja złamać. Pamiętam, że jego dotyk był palący jak ogień, więc to strasznie bolało. Wyrwałem się i zrobiłem krok do tyłu, ale potknąłem się o kamień. Zakręciło mi się w głowie. Znajomy znikł. Wstałem i szedłem dalej. Niespodziewanie zaczął padać deszcz. Zacząłem biec. Natrafiłem na moją koleżankę, w której po cichu się trochę podkochuje. Uśmiechnęła się i powiedziała żebym szedł za nią. Zrobiliśmy kilka kroków i nagle byliśmy poza miastem, na jakiejś polanie, znowu świeciło słońce i wszystko wyglądało harmonijnie jak na początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Ptak, który się Tobie przyśnił to moim zdaniem zwiastun, symbol zepsucia, zmiany w Twoim postrzeganiu rzeczywistości. Dzień staje się nocą, narasta pustka, cisza, wszystko nabiera barw mroku, staje się ponure, nastaje szara, wypełniona melancholią jesień. Nawet przyjaciel, którego spotykasz emanuje negatywnymi emocjami wobec Ciebie. Zwraca Ci on uwagę, że niewłaściwie odbierasz rzeczywistość, że to co czujesz, wszelkie bodźce, które odbierasz z zewnątrz rodzą się w Twej głowie, że stamtąd nadleciał ten ptak, zwiastun ciemnych myśli.

Agresja przyjaciela wymierzona przeciwko Tobie to impuls ku ostudzeniu, otrzeźwieniu niejako z tego jakby obcego stanu w jakim się znajdujesz.

Końcówa snu pokazuje, że takiego właśnie impulsu niejako teraz potrzebujesz. Czyż nie jest tak, że ponure myśli Cie nawiedzają, że czujesz jak świat dookoła staje się nagle szary, pozbawiony blasku słońca...a Ty tkwisz w srebrnej poświecie księżyca, nieruchomo tkwiąc w potoku szarych myśli, nieruchomo siedząc podświadomie gdzieś w samotności w towarzystwie łysych gałęzi drzew miejskiego parku. Czyż nie jest tak, że świat rozkwita dla Ciebie dopiero wtedy, gdy Ona jest w pobliżu? Tylko Ona może przywrócić dawną harmonię, która bez Niej jest tylko eterycznym marzeniem, którego nie osiągniesz...

 

To nie musi być miłość, tak samo jak to co napisałem nie musi być prawdą. Jesień to melancholijna pora roku, a uczucia, którymi obdarzamy innych - nawet te skrywane, potrafią podczas snu, jak jesienny liść w sadzawce, wypłynąć na wierzch. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...