Medard Napisano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 witam śniło mi się, że szedłem w ciemnym lesie.... ciemność była tak gęsta iż widoczność była zaledwie na kilka metrów a moja postać dawała światło na kilka kroków naprzód.... atmosfera... cisza i tajemniczość (żadnego strachu) nagle przed moimi oczyma zaczęły wyłaniać się korzenie przewróconego drzewa... podchodząc bliżej dostrzegam,iż jest ogromne... gigantyczne.... zaczynam się wspinać po korzeniach do pnia.... pień był w powietrzu ponieważ gałęzie drzewa były kolosalne i wspierał się na nich.... zauroczony rozmiarami drzewa dostrzegłem, że to moje ulubione drzewo buk.... przytuliłem je i nie mogłem się nadziwić jego ogromem.... spacerując coraz wyżej po gałęziach dostrzegłem na sąsiedniej gałęzi kruka.... kruki od zawsze budziły moja fascynacje, więc zacząłem przyglądać mu się.... wyczuwałem, że wie o mojej obecności, ale nawet się nie ruszył tylko patrzył w ciemną otchłań.....odczuwałem nie opisaną więź.... chciał mi coś przekazać,ale się obudziłem.... dziękuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 21 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2010 takie sny mają Szamani Drzew, wiesz ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi