Skocz do zawartości

Blizny...


Gość dr.ero

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Dzisiejszej nocy miałem sen, którego nie moge zrozumieć co ma mi przekazać...

Nie pamiętam go dokładnie lecz opowiem co zapamiętałem; moje ciało cały tułów i ręce były w bliznach po poparzeniu. Ręce od nadgarstków do łokci były gojące sie (zaropniałe)... Reszta ciała była juz w ranach zagojonych (blizny)... Proszę o dokładną interpretacje tego snu ponieważ jest to dla mnie ważne...

P.S

Przed pójściem spać pisałem z moją ukochaną dziewczyną i było przez chwile wszystko nie tak lecz pod koniec wszystko od fundamentu sprawy az po samą górę że tak powiem sie ułożyło doszlismy do sedna sprawy i na koniec napisała mi abym pamiętał ze mnie kocha wiec wszystko ok jak dawniej... <---- taka ''pomoc'' moze to ma jakis związek ...

 

 

bardzo prosze o interpretacje jest to dla mnie ważne i z góry dziękuje dr.ero

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dr.ero,

 

proszę, opisz jeszcze swoje uczucia odnośnie tego snu. Byłeś przerażony, że w ogóle coś takiego jest na Tobie? Czy koncentrowałeś się na tym, że rany się goiły? Ważne jest dosłownie wszystko, każda myśl/odczucie, które pamiętasz.

 

Blizny wyglądały na trwałe?

Jakiego koloru były blizny? Były tylko świeże blizny, czy i starsze?

Piszesz o owrzodzeniach na rękach od nadgarstków po łokcie. Znaczy - dłonie nie ucierpiały?

 

Przepraszam, że o to pytam, ale - z jakiego powodu wynikały Wasze kłótnie? I - do jakich rozwiązań doszliście tamtego wieczoru? Pytam o to dlatego, że moim zdaniem są to rozwiązania bardziej na zasadzie przykrycia/złagodzenia problemu, niż realnego jego usunięcia. Nie starczą na długo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koncentrowałem sie na bliznach zrastały sie po przeciągnięciu dłonią i wyglądały na trwałe lecz nie przejmowałem sie nimi oglądałem je i nawet moze to jest smieszne ale sie przyzwyczaiłem do nich. czułem sie z nimi dobrze... blizny wyglądały na trwałe były dośc solidne... dłonie były nienaruszone...blizny te trwałe juz zagojone były kolory skóry były juz zarośnięte a na odcinku od nadgarstków do łokci były blizny gojące sie koloru białego(zaropniałe jak to po oparzeniu''... pamiętam jeszcze dziewczyne ona pomagała mi goić te blizny lecz skończyła sie ta scena i znalazłem sie w pokoju na komputerze... były takze blizny te zarośnięte nie tylko świeże stałe... takie i takie ze tak powiem... powód kłótni nie krępuj sie przecież sie nie znamy nie przepraszaj- powodem jest to ze nie patrzyła mi w oczy odwracała wzrok i takze to ze dawałem jej do zrozumienia ze czuje ze mnie nie kocha lecz wszystko juz prawie jest ok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj dr.ero :)

 

Pytałam o dokładniejsze szczegóły, bo chyba rozumiem, dlaczego ten sen jest tak bardzo ważny dla Ciebie...

 

Rany ogólnie kojarzą się z bólem i cierpieniem sprawionym przez kogoś czy przez okoliczności. Rany powstały od oparzeń, a to obmówienie przez innych, niesprawiedliwa krytyka, wszystko co pali i niszczy. Blizny po nich, to załagodzenie bólu, ale pozostawienie trwałego śladu.

 

W tym śnie nie chodzi tylko o niedawno przeżyte zawody, są i starsze, odwołanie do tego, jak ktoś wcześniej Cie skrzywdził, jak zranił uczuciowo. Rany tułowia, siedliska serca, kojarzą mi się ze zranionymi uczuciami. Ręce symbolizują aktywność, dawanie i branie. Zranione ręce nie są zdolne do działania, co oznacza, że czujemy się bezsilni, ubezwłasnowolnieni. Gojące się, rozognione rany wskazywałyby pewnie na niewdzięczność jako powód cierpienia, nie odwzajemnianie przez innych tego, co im dawane. Dłonie nie ucierpiały, nie ucierpiał sam bezpośredni sposób okazywania przez Ciebie przywiązania i miłości, ale ucierpiał sposób, w jaki to wszystko jest realizowane przez Ciebie - sprawia Ci to teraz więcej wysiłku, masz w pamięci to, co Cię wcześniej skrzywdziło, swoje wcześniejsze poczucie osamotnienia, pustki, i podświadomie patrzysz przez ten pryzmat.

 

powodem jest to ze nie patrzyła mi w oczy odwracała wzrok i takze to ze dawałem jej do zrozumienia ze czuje ze mnie nie kocha lecz wszystko juz prawie jest ok :)

 

Mówisz, że dziewczyna pomaga Ci wszystko goić, dotyk zamienia rany w blizny. Czyli to, że jest przy Tobie, że Cię wspiera, pomaga Ci poradzić sobie z sobą samym. Ale zarazem oznacza, że bardzo wiele od niej wymagasz, niejako każesz jej podświadomie "nadrabiać" to, co złe Cię wcześniej spotkało. Kładziesz na niej bardzo dużą odpowiedzialność za Was, za Ciebie. Daj jej odrobinę oddechu, nie przyspieszaj, żeby potrafiła unieść to wszystko, co teraz na niej spoczywa bez niepotrzebnego przymusu, a wszystko będzie dobrze. :)

 

PS. U niektórych osób nie patrzenie w oczy wcale nie oznacza nieszczerości uczuć i wypowiadanych słów. A czuję, ze takie znaczenie przykładasz do tego gestu. Twoja dziewczyna najprawdopodobniej jest słuchowcem, koncentruje się głównie na tym co słyszy i dlatego nie odczuwa potrzeby, by patrzeć prosto w oczy. Ale to oznacza, ze słucha Cie bardzo ważnie, jak siebie samej. :)

 

Pozdrawiam serdecznie

i życzę Wam wszystkiego, co najlepsze!

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...