usapu Napisano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 (edytowane) Sen wyglądał miej więcej tak: Moi znajomi zebrali się aby się spotkać (co w rzeczywistości jest absurdalne wręcz, bo niemożliwe, więc domyślam się , że tu może chodzić o podświadome pragnienia). A więc zebrali się i sen pamiętam od momentu, gdy stoję przed drzwiami do domu, w przedsionku i witam nową znajomą artystkę malarkę. Przytachała ze sobą sztalugę z blejtramem. Rozmawiałyśmy o tym czy zamierza malować.Ta najpierw twierdziła, że nie może, później, że nie wie, a na końcu że musi. Ktoś stwierdził, że jest doskonałą malarką, na pewno coś wybitnego namaluje. Co było z nią dalej nie pamiętam, następuje przeskok snu do momentu, gdy siedzę na wieżyczce, własnej konstrukcji, stojącej przed domem. Widziałam się z perspektywy od zewnątrz, dyndającą nogami i rozglądającą się. Później zeszłam z wieży i miałam w ręku papierowy, nieskończony samolocik. Zastanawiałam się jak powinnam go złożyć, dwa nacięcia aż się prosiły, żeby je wykorzystać, ale się wahałam właściwie nie mając pojęcia co mogę z nimi zrobić. W końcu jakoś go złożyłam, ale później okazało się, że samolocik znowu jest nieposkładany do końca. Nastąpiło zaproszenie do stojącego niedaleko wieży stołu - wszyscy usiedliśmy. Stół był okryty białym obrusem, rozmawialiśmy ze sobą. Mężczyzna z naprzeciwka zaczął mnie przepraszać, dał mi czekoladę z jakąś wiadomością wypisaną, wydawało się, że z przeprosinami. Nie chciałam przyjąć. Ten patrzył na mnie przymilnie i podsuwał mi czekoladę, ja ją odsuwałam. Po chwili któraś ze znajomych podsunęła mi inną czekoladę, mniejszą z jakimś żartem-wierszykiem nań wypisanym. Roześmiałam się i przyciągnęłam ją do siebie. Dalej snu nie pamiętam. Coś o mnie; sama również maluję, do tego konstruuję i projektuję przestrzeń. Osobą jestem młodą, rozpoczynająca dorosłe życie, wahającą się co do obrania jego kierunku, a do tego w niejasnej sytuacji sercowej. Czuję zmieszana i nie radzę sobie z interpretacją, pomoże ktoś? Edytowane 27 Stycznia 2010 przez usapu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi