anique Napisano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 Śnił mi się kolega, który był bardzo we mnie zakochany, ale ze względu na nachalność związania się ze mną zerwałam z nim wszelkie kontakty, mimo że bardzo go lubiłam (swoim zachowaniem obrzydził siebie). mianowicie sen wyglądał tak: leżę na łóżku, uczę się (w tej samej pozycji,zanim poszłam spać) i wchodzi do mnie i do współlokatorki w pokoju. coś robił, rozmawiał z koleżanką, ja udawałam, że nie widzę go. w którymś momencie nie wytrzymałam, że coś insynuuje do mnie i tej obecności i kazałam się mu wynosić w dość niecenzuralnym słowie. poszedł. bardzo długo był jeszcze w przedpokoju i rozmawiał z drugą współlokatorką. po godzinie przyszła i mówiła, że chciał się jak najwięcej dowiedzieć o mnie i pytał, jakie ma lody kupić dla mnie w sklepie na dole (bardzo lubię ten deser). ostatnio miałam dyskusję z chłopakiem na temat naszego związku, że nie jest taki, jak powinien - czy to właśnie znak, że powinnam go przeprosić? że nieświadomie go zraniłam swoim wypowiedzeniem szczerych myśli? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi