brysia Napisano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 Dzisiaj, po raz pierwszy popatrzyłam w okno i nie zapomniałam swojego snu. Na początku byłam w miejscu, które bardzo dobrze znam w którym poznałam Roberta( byliśmy ze sobą ponad 2 lat), rozmawialiśmy, choć od 6 m-cy w realu to się nie zdarzyło, ale nie pamiętam o czym, po czym nagle zaczeliśmy się kochać, nagle znalazłam się w rodzinnym domu wchodzę do kuch a tam siedzi mój tata i pali papierosa i jak nigdy nic mówi mi cześć ( a tata nie żyje od 8 lat) i miał przy sobie zapakowane torby podróżne i wszystkie były czarne, wystraszyłam się i chciałam uciekać ale moje nogi były sparaliżowane i tylko się czołgałam, a w drugi pokoju siedziała moja mama z jakimś strasznie chudym dzieckiem. Nie zdążyłam dojść do drzwi i nagle znalazłam się przed wejściem na dworzec, nie wiem jakim, i znowu był tam Robert, ale był tak wysoki, że musiałam do niego skakać żeby go zobaczyć w końcu wpadłam w górę śniegu i jakimś cudem znalazłam się na sankach bez spodni z gołym tyłkiem i samej koszulce. Wróciłam na dworzec, szukałam Roberta ale już go nie znalazłam. Co taki sen może oznaczać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi