Skocz do zawartości

Proszę o interpretację snu


dota63

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszy sen

Działo sie to w moim mieszkaniu. Na rynku miała być jakaś procesja więc przez okno bez firanki zobaczyłam naszego proboszcza w garniturze i pod krawatem. Rozmawiałam z mężem ale go nie widziałam. Szybko chiacłam ubrać okna. W dwóch juz stały wazony i kazałam wstawić kwiaty. Do jednego wazonu włozyłam jedną sztuczną różę. Jedno było otwarte. Jestem w łazience i wlewam nad wanną wode do wazonu. Po pewnej chwili widzę, że wycieka z niego czysta woda.

 

Drugi sen

Chodze po ulicy dużego miasta na boso i oglądam wystawy. Nie zatrzymuję sie przy nich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vanilia22

Cześć dota:)

 

Mam kilka pytań

 

1. Jak się czułaś kiedy rozmawiałaś z mężem ale go nie widziałaś?

2. Czy znałas to miasto z drugiego snu? Jaka była pogoda? Co czułaś idąc tam boso?

 

Proszę o więcej szczegółów.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i dziękuję za zainteresowanie

Podczas rozmowy czułam się obojętnie i zdziwiona tymi przygotowaniam

Tak znałam miasto i szłam w rajstopach. Na głowie miałam tiulowy szal, który powiewał. Była piękna pogoda wczesna jesien, koniec lata. Czułam sie szczęśliwa, choć w realnym życiu mam wielkie klopoty

Pozdrawiam

Edytowane przez dota63
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vanilia22

Hmm

 

Wydaje mi się że chyba jesteś czymś zblokowana jakąś sytuacją, do tego chcesz zasłonić okna czyli czegoś nie widzieć jakiegoś problemu, który jest jak orszak głośny i wyraźny. I choć funkcjonujesz czujesz, że czegoś ci brak.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry !prosze o interpretacje mojego dziwnego snu..

byłam nad bajorkim weszłam z przyjaciółmi na pomost zaczęlismy łowic ryby one ciagle sie zrywały albo zjadaluy przynete i uciekaly potem znalazlam sie przy stercie drewna z strarszym malzenstwem przeszlismy przez ta sterte drewna i bylam bardzo zmeczona oni nie ..znalezlismy sie nad bagnem przez ktore oni chcieli przepłynąć ale ja nie mialam sily wiec zostalam na brzegu nagle oni zamienili sie w długie kolorowe węze i przepłynęli bagno i tam po drugiej stronie zostali jako te weze potem zauwazylam w bagnie krokodyla potem nadjechal niebieski samoochod Ci starsi ludzie wrócili jako normalni ludzie i mi powiedzieli ze to byla zaba..

potem znowu wrocila do przyjaciol nad to jezioro weszlismy na kolorowy ponton który sie przebil wszyscy zdazyli zejsc tylko ja zaczelam sie topic nagle uratował mnie chlopak ktory bardzo mi sie podoba w realnm świecie...i wyciagnal mnie na brzeg..i nagle sie obudziłam..

 

Wiem ze to bardzo dziwny sen dlatego prosze o interpretacje probowałam sama razem z sennikiem al enie potrafie wiec prosze kogos doświadczonego..

z góry dziękuje..:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...