Skocz do zawartości

Prośba o interpretację snu.


Dagon

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo proszę o interpretację tego snu :

 

Jestem w moim mieszkaniu, jest impreza, są moi przyjaciele i pokojówka (nie mam jej naprawdę).

Następnie idę do pobliskiego rezerwatu przyrody i widzę siedzących i śmiejących się moich przyjaciół (ci sami co na imprezie). Siedzą przy ognisku i smażą chleb i kiełbaski. Już do nich dochodzę gdy nagle przed sobą widzę wielką ropuchę. Potem przybywa ich coraz więcej i skaczą na wszystkich a w szczególności na mnie. I wtedy akcja przenosi się gdzie indziej.

Idę długaśnym czerwonym mostem, chwiejącym się, starym prosto na jakieś góry i las. Wszędzie jest szaro więc barwa mostu wydaję się być jeszcze bardziej intensywna. Kiedy już go przechodzę docieram do leśniczówki i tam podają mi pieczone ziemniaki. Jem je z moją mamą i taką jedną dziewczyną Magdą, która kiedyś była moją "przyjaciółką", a teraz jest wrogiem. :/

Potem znów zmiana akcji. Stoję na jakimś starym, eleganckim peronie i patrzę na stojący pociąg, z którego lokomotywy ogromnie dymi. Już mam do niego wsiadać kiedy przypominam sobie, że zapomniałam mojej ulubionej gry komputerowej The Sims 3. Wracam po nią, ale kiedy już z powrotem jestem na peronie pociągu nie ma. Idę więc do domu. Następnego dnia idę do szkoły. Siedzę na korytarzu na ławeczce, a ze mną chłopak, w którym się kocham od dawna - Michał. On mnie całuje po policzkach, dłoniach, szyi, a ja po prostu siedzę i się tym rozkoszuję :P. Nagle widzę mojego nauczyciela historii - też ma na imię Michał (nie wiem czy to ważne, ale jest to możliwe).Wyrywam się z objęć Michała młodszego i podchodzę do belfra. Rozmawiam z nim o ocenach, jakimś konkursie itp. On potem idzie a ja zostaję w pustym korytarzu, sama, jest coraz ciemniej, spadam gdzieś jakby w przepaść i koniec. Budzę się.

 

 

Z góry dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...